Kościół w północnym Illinois zaskarżył gubernatora J.B. Pritzkera i jego przedłużony nakaz pozostania w domach. To trzeci pozew przeciwko rozporządzeniu stay-at-home i pierwszy złożony w sądzie federalnym.
Zgromadzenie Beloved Church w miejscowości Lena w północno-zachodnim Illinois miało zamiar przeprowadzić niedzielne nabożeństwo, mimo że kościół został zamknięty w związku obowiązującym nakazem pozostania w domach w związku z pandemią koronawirusa.
Przedstawiciele kościoła uważają, że przedłużenie przez gubernatora rozporządzenia jest niekonstytucyjne. Zarzucają, że „ludzie wiary są degradowani do obywateli drugiej kategorii”, a „kościoły i pastorzy w Illinois są niemniej kluczowi dla zdrowia i dobrego samopoczucia mieszkańców niż sklepy z alkoholem”. W pozwie złożonym w sądzie federalnym domagają się tymczasowego oraz stałego wyłączenia spod nakazu.
31 marca kościół otrzymał nakaz zaprzestania działalności wydany przez lokalną policję. Napisano w nim, że jeżeli wierni nie zastosują się do nakazu pozostania w domach, „Departament Zdrowia Publicznego Illinois ma władzę całkowitego zamknięcia kościoła”.
Beloved Church na swojej stronie internetowej definiuje siebie ,,bardziej jako kościół międzywyznaniowy niż bezwyznaniowy” i zaprasza do siebie wszystkich chrześcijan.
Przypomnijmy, że wcześniej rozporządzenie Pritzkera zostało dwukrotnie zaskarżone, najpierw przez republikańskiego posła stanowego Darrena Baileya z powiatu Clay, a w minioną środę przez innego republikańskiego parlamentarzystę, Johna Cabello z powiatu Winnebago.
W środę sędzia w południowym Illinois opowiedział się po stronie Baileya i zwolnił posła z przestrzegania nakazu. Precedens pozwolił innym osobom i grupom na wnoszenie podobnych pozwów. Prawnicy reprezentujący stan natychmiast wnieśli petycję do Sądu Najwyższego Illinois w celu obalenia decyzji sędziego.
Do piątku nie było decyzji sądu w sprawie drugiego pozwu złożonego w imieniu Johna Cabello i „wszystkich mieszkańców Illinois w podobnej sytuacji”.
(jm)
Reklama