Od wprowadzenia w marcu nakazu pozostania w domach w związku z pandemią koronawirusa chicagowska policja zanotowała spory wzrost liczby zgłoszeń dotyczących przemocy domowej.
O 18 proc. wzrosła liczba zgłoszeń na policję przemocy domowej w okresie od 20 marca do 5 kwietnia w porównaniu z okresem od 21 lutego do 8 marca. Od 21 marca w całym Illinois obowiązuje nakaz pozostania w domach. Zgłoszenia dotyczą pobicia, zakłócania spokoju, naruszenia nakazu ochrony i znęcania się nad dziećmi.
Od 21 lutego do 8 marca (okres obejmujący trzy weekendy) chicagowska policja otrzymała 7870 zgłoszeń dotyczących przemocy domowej. Po wprowadzeniu rozporządzenia stay-at-home przez trzy kolejne weekendy zanotowano 9298 takich telefonów.
W skali rocznej od 20 do 30 marca liczba zgłoszeń przemocy domowej wzrosła o 7 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Wzrost problemu dotyczącego przemocy domowej zanotowały również agencje pomagające ofiarom. Gorąca linia Illinois Domestic Violence Hotline (1-877- 863-6338) typowo przyjmuje 50-60 telefonów dziennie. 30 marca na linię wpłynęły 104 telefony, a 13 kwietnia – rekordowa liczba 107 zgłoszeń.
Zdaniem ekspertów w czasie pandemii ofiary ,,uwięzione” są w domach bez możliwości ucieczki do miejsca pracy, domu znajomego czy krewnego. Zestresowani oprawcy wyładowują zwiększone napięcie na swoich ofiarach, a te są bardziej skłonne znosić sytuację, gdyż w czasie pandemii trudniej znaleźć mieszkanie, a praca pozostaje niepewna.
(jm)
Reklama