Od poniedziałku zamknięte będą wszystkie szkoły katolickie w rejonie Chicago, a od najbliższej soboty zawieszone zostają wszystkie msze i nabożeństwa do czasu odwołania. Decyzje podjęła Archidiecezja Chicagowska w związku z zagrożeniem koronawirusem.
W piątek przed południem Archidiecezja Chicagowska poinformowała rodziny dzieci uczęszczających do szkół katolickich, że w związku z rozprzestrzenianiem się COVID-19 w aglomeracji chicagowskiej od 16 marca zamknięte zostają wszystkie szkoły katolickie, a wszelkie imprezy szkolne i zajęcia pozalekcyjne zostają odwołane.
Decyzja obowiązuje w szkołach katolickich w powiatach Cook i Lake zarządzanych przez Archidiecezję Chicagowską. Szkoły zarządzane przez wspólnoty zakonne mają podjąć indywidualne decyzje i poinformować rodziny szkolne.
W piątek archidiecezja nie wiedziała, do kiedy szkoły będą zamknięte. W tej sprawie jest w bliskiej komunikacji ze służbami zdrowia odpowiedzialnymi za kryzys związany z COVID-19, w tym z krajowym centrum epidemiologicznym (Centers for Disease Control and Prevention, CDC) i stanowym i miejskim departamentem zdrowia publicznego.
Na czas zamknięcia szkół budynki będą gruntownie czyszczone i dezynfekowane, zaś uczniowie mają odbywać zajęcia drogą internetową. Instrukcje do nauki metodą online mają wypracować indywidualnie dyrekcje i nauczyciele poszczególnych szkół.
Kardynał chicagowski Blase Cupich zarządził również zawieszenie od soboty wieczorem do odwołania wszystkich mszy świętych i nabożeństw. Arcybiskup uzasadnił tę trudną – jak ocenił – decyzję zaleceniami gubernatora stanu Illinois wydanymi w czwartek, dotyczącymi ograniczenia publicznych zgromadzeń powyżej 250 osób.
Choć msze zostały odwołane, hierarcha zapowiedział w piątek, że kościoły mają być otwarte w godzinach ustalonych przez proboszczów na prywatną modlitwę. Cupich zachęcił wiernych do korzystania z mszy w serwisach telewizyjnych i internetowych, modlitwy w domach oraz sprawdzania na bieżąco najnowszych informacji.
(jm)
Ewa Malcher
