Rośnie liczba zakażeń koronawirusem w amerykańskim stanie Nowy Jork; do wtorku włącznie odnotowano 173 przypadki. Wokół największego skupiska choroby utworzono strefę kontrolną. W sąsiednim stanie New Jersey z powodu SARS-CoV-2 zmarła tego dnia pierwsza osoba.
Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo ogłosił we wtorek utworzenie strefy kontrolnej (tzw. containment zone) w mieście New Rochelle w hrabstwie Westchester. Strefa obejmuje obszar w promieniu 1,6 km wokół miejscowej synagogi.
"W chwili obecnej New Rochelle jest prawdopodobnie największym skupiskiem (koronawirusa) w całych USA" – uzasadniał Cuomo. Skierowani do strefy utworzonej w tym mieście funkcjonariusze Gwardii Narodowej zajmą się dezynfekcją i oczyszczaniem pomieszczeń szkolnych. Będą też dostarczać żywność mieszkańcom poddanym kwarantannie.
Zgodnie z rozporządzeniem gubernatora w New Rochelle od czwartku na dwa tygodnie będą zamknięte szkoły, budynki kultu religijnego oraz inne miejsca, gdzie odbywają się większe zgromadzenia publiczne. Nie planuje się natomiast zamykania sklepów, części ulic, ani wprowadzania ograniczeń w podróżowaniu.
Cuomo poinformował, że w całym hrabstwie Westchester na 108 osób, u których potwierdzono obecność wirusa, tylko 14 jest hospitalizowanych.
W samym Nowym Jorku niektóre szkoły i uczelnie, w tym Uniwersytet Columbia, Uniwersytet Nowojorski oraz Uniwersytet Fordham, odwołały zajęcia lub będą je prowadzić wyłącznie online. Szkoły publiczne są wciąż czynne.
Podczas konferencji prasowej Cuomo podkreślił, że szczególną ostrożność powinni zachować ludzie starsi i cierpiący na poważne schorzenia.
"Mamy do czynienia z masowym strachem, histerię" - powiedział gubernator. "Seniorze, pomyśl dwa razy, zanim wsiądziesz do samolotu. Pacjencie, który cierpisz na chroniczną chorobę, zastanów się dwa razy, zanim udasz się na jakąś masową imprezę. Jeśli masz osłabiony układ odpornościowy, rozważ czy wziąć udział w spotkaniu i czy korzystać z transportu publicznego" – zaapelował Cuomo.
Pytany podczas wtorkowej konferencji prasowej czy władze Nowego Jorku powinny odwołać takie wydarzenie jak doroczna, największa na świecie parada z okazji dnia św. Patryka, gubernator powiedział, że władze zastanawiają się obecnie nad takim rozwiązaniem.
W sobotę gubernator Cuomo ogłosił w Nowym Jorku stan nadzwyczajny. Podobną decyzję podjął we wtorek gubernator sąsiadującego z Nowym Jorkiem stanu New Jersey Philip D. Murphy. Decyzja została podjęta po pierwszym zgonie z powodu koronawirusa. W stanie New Jersey zarejestrowano 15 przypadków zakażenia.
W walce z epidemią w Nowym Jorku biorą udział specjalni inspektorzy, którzy wchodzą w skład sanitarno-epidemiologicznych zespołów śledczych. Lekarze epidemiolodzy, pielęgniarki i urzędnicy resortu zdrowia publicznego przeprowadzają szczegółowe wywiady z ludźmi zakażonymi, próbując ustalić listę osób potencjalnie zagrożonych.
Nadzorująca działania zespołu w Westchester komisarz ds. zdrowia Sherlita Amler przyznała, że zadawane pytania mogą być intymne: "Czy dzieliłeś się z kimś palonym przez siebie papierosem? Całowałeś się? Jak długo trwało spotkanie? Kto tam jeszcze był?" itp.
Covid-19 jest niepodobny do żadnej z 70 chorób zakaźnych, którymi zajmowali się dotychczas inspektorzy sanitarni. Jedynym sposobem jest w miarę szybkie przeprowadzanie testów oraz izolowanie tych osób, u których potwierdzono obecność koronawirusa - podkreśla dyrektor departamentu zdrowia i higieny psychicznej w Nowym Jorku, Neil Vora.
W ocenie burmistrza Nowego Jorku Billa de Blasio, rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2 jest czymś bez precedensu, co utrudnia kontrolowanie sytuacji. De Blasio poinformował o przymusowej kwarantannie, jakiej poddano 30 osób i dobrowolnej, na jaką zdecydowały się ponad 2 tys. Do wtorku wieczór w Nowym Jorku potwierdzono 36 przypadków zakażenia koronawirusem.
W całych Stanach Zjednoczonych, według danych Johns Hopkins University, liczba potwierdzonych zakażeń sięga 800, z czego 28 osób zmarło.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
Reklama