Sierżant Mike Nowacki, z jednostek SWAT do zadań specjalnych chicagowskiej policji, otrzymał prestiżowe wyróżnienie za uratowanie w listopadzie ubiegłego roku kobiety, która doznała ataku serca podczas biegu Hot Chocolate 15K. Funkcjonariuszowi pochodzącemu z polskiej rodziny kolejną w jego karierze nagrodę za odwagę przyznała Chicago Police Memorial Foundation.
Data 3 listopada 2019 r. na długo zapadnie w pamięci Stephanie Inglesby, która w tym dniu straciła przytomność i obsunęła się na ziemię niedaleko mety biegu Hot Chocolate 15K w Chicago. Kobieta doznała ataku serca. Sierżant Mile Nowacki, który brał udział w biegu z pełnym 50-funtowym ekwipunkiem SWAT, zaczynał właśnie ostatni odcinek, kiedy usłyszał krzyki. Wraz ze strażakiem z Indiany udzielili Inglesby pierwszej pomocy i reanimowali ją do czasu przybycia na miejsce karetki pogotowia.
Nie był to pierwszy raz, kiedy Nowacki uratował komuś życie. „Myślę, że to moja trzecia albo czwarta nagroda za uratowanie życia” – powiedział dziennikarzom odbierając we wtorek 11 lutego nagrodę Chicago Police Memorial Foundation, która wspiera rodziny funkcjonariuszy CPD poległych na służbie.
Jednak incydent z 3 listopada ubiegłego roku był dla niego szczególnym wydarzeniem, bo w tym dniu oświadczył się swojej narzeczonej, funkcjonariuszce chicagowskiej policji Erin Gubale. Zrobił to jak zaplanował na linii biegu, który ukończył po reanimowaniu Stephanie Inglesby.
„Nigdy nie będę ci w stanie podziękować za to, co zrobiłeś dla mnie i mojej rodziny” – powiedziała Inglesby zwracając się do sierżanta Nowackiego.
Zdiagnozowano u niej zespół Kwasakiego, bardzo groźną chorobę należącą do grupy schorzeń zwanych układowym zapaleniem naczyń, która nawet u małego dziecka może doprowadzić do zawału serca. Lekarze nie mieli wątpliwości, że bez natychmiastowej reanimacji Inglesby nie przeżyłaby.
Ta historia z happy endem szybko została nagłośniona nie tylko w Chicago, m.in. dzięki zdjęciom zamieszczonym na policyjnych profilach społecznościowych. Sierżant Mike Nowacki i funkcjonariuszka Erin Gubala stali się lokalnymi celebrytami.
„W moim przypadku zmieniło się jeszcze to, że ludzie podchodzą do mnie na ulicy i pytają, czy to mnie widzieli w telewizji. Ale przede wszystkim była to dla mnie okazja, aby opowiedzieć o pracy chicagowskiej policji i oddziałów SWAT. To historia, która pokazuje, że naprawdę dbamy o ludzi i robimy sporo dobrych rzeczy. Nie tylko aresztujemy bad guys, ale ratujemy ludzkie życie” – powiedział Nowacki w wywiadzie udzielonym „Dziennikowi Związkowemu” w listopadzie 2019 roku.
PRZECZYTAJ WYWIAD: Sierż. Nowacki i policjantka Gubala rozmawiają z naszą gazetą i biegną dla „Niepodległej” >>TUTAJ<<
Jego dziadkowie wyemigrowali z Polski do Stanów Zjednoczonych, ale on sam – jak przyznał w wywiadzie – zna tylko kilka słów po polsku. Rodzice Nowackiego wychowywali się słysząc polski, ale między sobą rozmawiali w języku angielskim.
„Mam polsko-irlandzkie korzenie. Mój tata jest Polakiem i moi dziadkowie ze strony ojca, którzy ciągle żyją, także mają polskie pochodzenie. Ale to moja prababcia wyemigrowała z Polski. Spędzałam z nią wiele czasu, ale po jej śmierci, w naszej rodzinie mówiło się mniej po polsku. Moja mama ma polsko-irlandzkie pochodzenie. Potrafię powiedzieć po polsku kilka słów, zresztą kiedy jako farmaceutka pracowałam w aptece poznałam Polaków, od których próbowałam się nauczyć nowych polskich słów, chociaż muszę przyznać, że nie było to łatwe” – przyznała w wywiadzie z „Dziennikiem Związkowym” narzeczona sierżanta Nowackiego, funkcjonariuszka CPD Erin Gubala.
Para, która wzięła także udział w listopadzie ubiegłego roku w polonijnym Biegu Niepodległości organizowanym przez radio WPNA.103.1 FM, jeszcze się nie pobrała, ale planują ślub jesienią tego roku.
Joanna Trzos
j.trzos@związkowy.com
Sierżant policji Mike Nowacki uhonorowany za uratowanie życia kobiety
- 02/14/2020 01:23 AM
Reklama