Władze stanu Indiana ogłosiły pierwszy przypadek śmiertelny związany z wapowaniem. Jest to trzeci zgon spowodowany używaniem e-papierosów w Stanach Zjednoczonych. Wszystkie zdarzyły się w ostatnim czasie. Federalna służba zdrowia, CDC, bije na alarm. Apeluje, aby skończyć z wapowaniem.
Przypadek śmiertelny w stanie Indiana, ogłoszony w piątek 6 września, jest trzecim w kraju zachorowaniem spowodowanym komplikacjami i ostrą niewydolnością układu oddechowego. Pierwszy przypadek odnotowano w Illinois, drugi – w Oregonie.
Władze Indiany ogłosiły, że przypadek śmiertelny dotyczy osoby powyżej 18 roku życia, ale nie ujawniły żadnych dodatkowych informacji na temat płci, stanu zdrowia czy przebiegu choroby. Nie są też znane personalia ofiary wapowania.
Przedstawiciele departamentu zdrowia stanu Indiana potwierdzili osiem poważnych przypadków niewydolności płuc powiązanych z używaniem e-papierosów. Kolejnych dwadzieścia przypadków jest obecnie przedmiotem śledztwa.
Przedstawiciele służby zdrowia podkreślają, iż nie powiązali konkretnej marki lub urządzenia do wapowania z przypadkami śmiertelnymi oraz uszkodzeniem płuc. Potwierdzili natomiast, iż wielu poszkodowanych – ale nie wszyscy – przyznało się do stosowania produktów zawierających THC, substancję psychoaktywną obecną m.in. w marihuanie.
Przedstawiciele amerykańskiego departamentu zdrowia na szczeblu krajowym potwierdzili wystąpienie 450 przypadków zachorowań o bardzo zbliżonych objawach aż w 33 stanach. Gubernator Michigan ogłosił w środę, że sprzedaż smakowych e-papierosów zostały wstrzymana w całym stanie. Michigan stał się pierwszym stanem wprowadzającym tego rodzaju regulację mającą chronić zdrowie i życie konsumentów.
W sierpniu br. władze stanu Illinois potwierdziły pierwszy przypadek śmiertelny powiązany z wapowaniem. W całym stanie zanotowano 22 przypadki nagłych i ostrych chorób układu oddechowego – tzw. chemicznego zapalenia płuc – u osób palących e-papierosy.
Na początku września władze stanu Oregon ogłosiły drugi przypadek śmiertelny w USA. Ofiara stosowała olejki z THC pochodzące z legalnego źródła.
Władze Wisconsin ogłosiły, że 89 proc. pacjentów z ostrą niewydolnością układu oddechowego przyznało się do wapowania olejków zawierających THC. W stanie Nowy Jork zanotowano 32 przypadki zachorowań powiązanych z wdychaniem olejków pochodzących z przetwarzania marihuany. Żaden z przypadków nie dotyczył medycznej marihuany, sprzedawanej zgodnie z wytycznymi i pod kontrolą władz stanu.
Federalna służba zdrowia, czyli Centers for Disease Control and Prevention (CDC), wystosowała dramatyczny apel, aby natychmiast skończyć z wapowaniem, ponieważ grozi ono ciężkimi chorobami i potencjalnie śmiercią.
(ar)
fot.Depositphotos.com
Reklama