Jesse Jackson Jr złożył rezygnację
Kongresman Jesse Jackson Jr zrezygnował w środę z zasiadania w Izbie Reprezentantów. W liście przekazanym w środę na ręce Johna Boehnera polityk przyznaje, że negocjuje z federalnymi śledczymi przyznanie się do finansowych nadużyć. Jako powód dymisji w zaledwie dwa tygodnie po wyborach Jackson Jr podał problemy zdrowotne.
- 11/22/2012 03:40 PM
Kongresman Jesse Jackson Jr zrezygnował w środę z zasiadania w Izbie Reprezentantów. W liście przekazanym w środę na ręce Johna Boehnera polityk przyznaje, że negocjuje z federalnymi śledczymi przyznanie się do finansowych nadużyć. Jako powód dymisji w zaledwie dwa tygodnie po wyborach Jackson Jr podał problemy zdrowotne.
„Robię wszystko co w mojej mocy aby rozwiązać obecną sytuację, współpracuję ze śledczymi i biorę pełną odpowiedzialność za błędy jakie popełniłem” – pisze w liście datowanym na 21 listopada demokratyczny polityk z Chicago. Jesse Jackson Jr podkreśla, że na rezygnację z mandatu kongresmena zdecydował się nie ze względu na kłopoty z prawem, lecz „pogarszający się stan zdrowia”. Od 10 czerwca Jackson przebywa na urlopie zdrowotnym. U Jacksona zdiagnozowano chorobę afektywną dwubiegunową, nazywaną potocznie depresją dwubiegunową. Polityk leczył się m.in. w klinice Mayo w stanie Minnesota.
Przez długi czas Jackson nie udzielał żadnych informacji na temat swych dolegliwości. Oświadczenie na temat choroby wydał dopiero po długich tygodniach milczenia, pod naciskiem swych partyjnych kolegów. Brak komunikacji z wyborcami i kwestionowanie zdolności sprawowania mandatu nawet przez członków Partii Demokratycznej, nie przeszkodziły jednak Jacksonowi w odniesieniu zwycięstwa w wyborach 6 listopada. Polityk ubiegający się o reelekcję pokonał rywali, mimo że nie prowadził kampanii i od kilku miesięcy nie wypełniał swych obowiązków na Kapitolu.
Zobacz także: Kongresman Jackson Jr wraca do kliniki
Jesse Jackson Jr ma problemy nie tylko ze zdrowiem, ale także z FBI. Federalni śledczy podejrzewają, że Jackson z wyborczych funduszy wyremontował swoją rezydencję w Waszyngtonie. Według FBI, polityk miał na ten cel przeznaczyć 1,3 mln dolarów z kasy swej kampanii.
To nie pierwszy raz kiedy nazwisko Jacksona Jr pojawia się w kontekście federalnego dochodzenia. Demokrata miał oferować skazanemu za korupcje byłemu gubernatorowi Illinois Rodowi Blagojevichowi sporą sumę za wyznaczenie go na następcę Baracka Obamy w Senacie USA. Do tej pory nie usłyszał jednak w związku z tym żadnych zarzutów.
W związku z rezygnacją Jacksona Jr konieczne będzie przeprowadzenie specjalnych wyborów. Ich datę wyznaczy gubernator stanu Illinois Pat Quinn. Stanowa komisja wyborcza szacuje, że zorganizowanie wyborów kosztować będzie podatników co najmniej 5 milionów dolarów.
mp
Reklama