Reakcja świata na wynik wyborów w USA
Brytyjski The Guardian, hiszpański El Pais i portugalski Diario das Noticias podkreślają, że „Najlepsze jeszcze wciąż przed nami”, francuski Le Monde wieści „Kolejne 4 lata”, niemiecki Die Zeit zachęca „Więcej odwagi, panie prezydencie”, belgijski Le Soir cieszy się...
- 11/07/2012 02:13 PM
Barack Obama został wybrany na kolejną kadecję. W swoim emocjonalnym przemówieniu, krytykowanym przez analityków za zbytnią pompatyczność i brak konkretów, Demokrata wyraził ogromną wdzięczność za powierzone mu zaufanie. Wybory w USA z zapartym tchem śledził niemal cały świat - czy jego obywatele są zadowoleni z ich wyniku?
Światowe dzienniki, portale, gazety i magazyny niemal jednogłośnie przyznały dziś pierwszą stronę tematowi wyborów w USA. Brytyjski The Guardian, hiszpański El Pais i portugalski Diario das Noticias podkreślają, że „Najlepsze jeszcze wciąż przed nami”, francuski Le Monde wieści „Kolejne 4 lata”, niemiecki Die Zeit zachęca „Więcej odwagi, panie prezydencie”, belgijski Le Soir cieszy się, że Barack Obama czuje się „Pełen nowych inspiracji i jeszcze bardziej zdeterminowany”, a polska Gazeta Wyborcza pisze o druzgocącym zwycięstwie Obamy.
Chris Morris z BBC twierdzi, że dziś rano Europa obudziła się i sprawdziwszy wstępne wyniki wyborów w USA odetchnęła z ulgą. To zresztą żadna niespodzianka - już przedwyborcze sondaże Transatlantic Trends wskazywały na to, że stary kontynent popiera Demokratę.
Zdaniem wysłannika BBC w Chinach, tamtejsza część globu skupia się na zmianie władzy we własnym kraju. Nie da się jednak ukryć, że w trakcie kampanii prezydenckiej zarówno Obama, jak i Romney dość krytyczne wypowiadali się o chińskiej władzy.
W przypadku Iranu i Afganistanu, zwycięstwo Obamy oznacza utrzymanie dotychczasowej polityki, zmierzającej do zakończenia konfliktów zbrojnych. Żołnierze wrócą zatem do domu wg. kalendarza zatwierdzonego przez Demokratę.
Dyskusja rozgorzała również na Twitterze. Aj Jazeera wydawana w wersji angielskiej ochrzciła nowego prezydenta USA mianem Baracka Husseina Obamy. New York Post wytknął także w swoim tekście fakt, że Obama przejął tym razem niejako rolę George'a W. Busha z 2000 roku, kiedy to nowo wybrany prezydent wygrał wśród elektorów, ale nie uzyskał znacznej przewagi wśród zwykłych wyborców.
Na Twitterze upust swoim emocjom dały m.in. gwiazdy zaangażowane w kampanię wyborczą. Bodaj najgłośniejszym Twittem dzisiejszego dnia został ten opublikowany przez Donalda Trumpa, rozczarowanego wynikiem wyborów. Na swoim twitterowym koncie Trump oznajmił: „Świat śmieje się z nas. Powinniśmy przemaszerować przez Waszyngton i nie dopuścić do tej farsy”. I dalej: „Jesteśmy w tarapatach”.
Po drugiej stronie barykady znalazło się za to wiele gwiazd, które gratulowały Barackowi Obamie. Wśród nich znalazł się idol nastolatek, Justin Bieber, piosenkarka Beyoncé, aktorka Eva Longoria, raper Snoop Dogg i Lady Gaga, która swoją radość w pierwszej chwili wyraziła w następujący sposób: „AAAAAAAAAAAAAHHHHHRHRGRGRGRRRGURBHJBEORWPSOJWPJORGWOIRGWSGODEWP...”
USA Today dokonał również skondesnowanego podsumowania wyborów podając jednocześnie 5 powodów, dla których w wyścigu do Białego Domu zwyciężył Demokrata. Jednym z nich jest pierwsze skojarzenie, jakie wyborcy mają z każdym z kandydatów - w przypadku Obamy jest to najczęściej Osama bin Laden, natomiast w przypadku Romneya - 47 procent.
AS
Reklama