Do strzelaniny przy stacji kolejki Red Line doszło w biały dzień w chicagowskim Uptown na północy miasta. Rannych zostało dwóch mężczyzn.
Pasażerowie czekający 6 maja na kolejkę Red Line na stacji Argyle przeżyli chwile grozy, kiedy około 4 pm niezidentyfikowany sprawca otworzył ogień w bliskiej odległości od platformy.
Świadkowie twierdzą, że padło kilkanaście strzałów. Rannych zostało dwóch mężczyzn, którzy, według ustaleń policji, byli celem strzelaniny. Jeden z mężczyzn, 34-latek, trafił w stanie krytycznym do szpitala w Evanston z ranami pleców, brzucha i krocza. Drugi mężczyzna, lżej ranny 41-latek, odmówił pomocy ambulatoryjnej.
Obydwaj ranni są znani lokalnym stróżom prawa i byli notowani już wcześniej. Sprawca strzelaniny uciekł z miejsca zdarzenia i jest poszukiwany przez policję.
Setki pasażerów utknęły na stacjach kolejek Red Line z powodu zamknięcia przez CTA odcinka pomiędzy stacjami Howard i Addison. Późnym popołudniem ruch pociągów został wznowiony, ale wagony nie zatrzymywały się na stacji Argyle, gdzie policja prowadziła dochodzenie do wieczora.
Była to kolejna strzelanina w Uptown. Do podobnej, w której rannych zostało dwóch mężczyzn, doszło 20 marca w godzinach wieczornych w okolicy 1000 West Argyle Street. Do stojących na ulicy mężczyzn podbiegł inny mężczyzna i otworzył ogień. Obydwaj trafili do szpitala w poważnym stanie.
Mieszkańcy dzielnicy są przerażeni, gdyż twierdzą, że do przemocy i strzelanin dochodzi w tej okolicy coraz częściej, a lokalne władze nie radzą sobie z problemem porachunków między gangami, które handlują narkotykami i używają przemocy.
(ar)
Na zdjęciu: Stacja Argyle Red Line fot.Google Map
Reklama