Huragan Sandy coraz bliżej. Wschodnie wybrzeże wstrzymuje oddech

Mieszkańcy wschodniego wybrzeża oczekują nadejścia huraganu Sandy. Władze zalecają przygotowanie się "na najgorsze". W niedzielę wieczorem w Nowym Jorku stanęła komunikacja miejska. Huragan Sandy ma dotrzeć we wschodnie wybrzeże z siłą 130 km na godzinę. Zagrożone są stany Nowy Jork, New Jersey, Maryland, Delaware, Massachusetts, Connecticut i Pensylwania. Także Waszyngton został objęty stanem wyjątkowym. Według meteorologów "Sandy" będzie najsilniejszym w historii huraganem, który uderzy w kontynentalną część USA. Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg wydał rozporządzenie o wstrzymaniu ruchu autobusów i metra. Ostatni pociąg obsłużył pasażerów w niedzielę o godz. 19.00 czasu lokalnego, serwis autobusowy został zawieszony o godz. 21.00. Decyzją burmistrza mieszkańcy rejonów miasta znajdujących się w strefie powodziowej do niedzielnego popołudnia mieli nakaz ewakuacji do 80 przeznaczonych do tego szkół. Objęła ona około 375 tys. osób. Podobne rozporządzenie wydał gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo, dodatkowo nakazując mieszkańcom stanu pozostanie w domach. W poniedziałek zamknięte będą wszystkie szkoły publiczne, nie pracuje giełda i teatry, pracownicy urzędów federalnych także mają wolne. Gubernator na specjalnie zwołanej konferencji prasowej nie potrafił powiedzieć, jak długo nie będzie działać komunikacja miejska i międzystanowa. Z Nowego Jorku nie wyjadą pociągi Amtrak w kierunku Waszyngtonu i Chicago. Wstrzymany będzie także ruch powietrzny. Odwołano 8 tys. połączeń. Linie lotnicze oferują zamianę terminów lotów bez dodatkowych opłat z tym związanych. Władze miejskie i stanowe postawiły w stan gotowości gwardię narodową. W samym mieście strzec bezpieczeństwa będzie 200 żołnierzy, na Long Island 400, w pozostałej części stanu ponad tysiąc. Personel domów spokojnej starości zapewnił swoim podopiecznym możliwość bezpiecznego przetrwania od 48 do 72 godzin bez prądu i wody. Na stanowiskach są pracownicy kompanii elektrycznych przygotowując się do działań na wypadek awarii. Skutki huraganu mogą dotknąć nawet 50 milionów Amerykanów. "W sytuacji takiej jak ta, powinieneś być przygotowany na najgorsze i mieć nadzieję na najlepsze" - powiedział gubernator Cuomo. Huragan, któremu meteorolodzy nadali także nazwę "Frankenstorm" zabił na Karaibach co najmniej 65 osób. Więcej inforamcji dotyczących przygotowania miasta do nadciągającego sztormu znajdziesz TUTAJ oraz TUTAJ ZOBACZ OBSZARY OBJĘTE EWAKUACJĄ: