Cook County wprowadzi podatek od broni i amunicji?
Walki gangów w Chicago przyczyniają się do wzrostu liczby zabójstw, w tym przypadkowych przechodniów. By przeciwdziałać przemocy z użyciem broni lokalna polityk zaproponowała opodatkowanie każdej...
- 10/19/2012 03:44 PM
Walki gangów w Chicago przyczyniają się do wzrostu liczby zabójstw, w tym przypadkowych przechodniów. By przeciwdziałać przemocy z użyciem broni lokalna polityk zaproponowała opodatkowanie każdej sprzedanej sztuki broni i amunicji.
Przewodnicząca rady powiatu Cook Toni Preckwinkle zaproponowała w czwartek podatek w wysokości 5 centów od każdego egzemplarzu amunicji i 25 dolarów od każdej sztuki broni sprzedanej w drugim największym powiecie w kraju, w granicach którego leży Chicago.
Biuro polityk oszacowało, że podatek przyniesie milion dolarów rocznie. Środki miałyby być przeznaczone m.in. na opiekę zdrowotną ofiar postrzałów.
Czytaj: Chicago. Nowy pomysł na walkę z ulicznymi gangami
Z podatku zwolnieni byliby stróże prawa, ale przepisy objęłyby 40 licencjonowanych sprzedawców broni działających na terenie powiatu.
Preckwinkle przekonywała, że jeszcze niedawno blisko jedna trzecia użytej w strzelaninach i skonfiskowanej przez policję broni była zakupiona legalnie.
Jeśli ustawa zostanie przegłosowana, będzie prawdopodobnie pierwszą taką w kraju. Podobne przepisy proponowano w Springfield, ale nigdy nie trafiły pod głosowanie.
Propozycje przepisów już pilnie śledzą zwolennicy posiadania broni. Richard Pearson z Illinois State Rifle Association, przewiduje, że inicjatywa „wyprze biznes z powiatu Cook”, który przeniesie się do sąsiednich powiatów lub stanów, Indiany i Wisconsin.
Sceptycznie podchodzą do propozycji też sami lokalni politycy. Powątpiewają, czy rzeczywiście uda się zebrać milion dolarów podatku, jeśli sprzedawcy stracą klientów. Radny John Fritchey pytał wprost, czy powiat stać na obronę w sądzie, która będzie kosztować więcej niż cały podatek i czy faktycznie ustawa przyczyni się do zmniejszenia przemocy.
Od początku roku do końca ubiegłego tygodnia w Chicago zginęło 409 osób w porównaniu z 324 w tym samym okresie w 2011. Policja twierdzi, że za wzrost liczby strzelanin w znacznej mierze odpowiadają gangi uliczne.
as
Zobacz też: Nowe zasady posiadania broni w Chicago
Przezorny zawsze uzbrojony, czyli kto w USA ma broń
Po masakrze w Denver Amerykanie nie zmienili poglądów nt. posiadania broni
Reklama