Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 22:37
Reklama KD Market

Prawnicy Trumpa zapowiadają, że nie będą odpowiadać na pytania Muellera

Zespół prawników pracujących dla prezydenta USA Donalda Trumpa zapowiedział, że nie będzie udzielać już więcej odpowiedzi na zapytania ze strony prokuratora specjalnego Roberta Muellera. Poinformował o tym w środę prawnik Trumpa, mec. Rudy Giuliani. Donald Trump - jak podkreślił Giuliani w rozmowie z agencją Reutera - "udzielił już wcześniej wszystkich oczekiwanych odpowiedzi na piśmie". "Jeśli o nas chodzi, to już koniec. Nie jesteśmy przekonani, żeby ludzie prokuratora specjalnego Muellera mieli jakieś pytania, na które odpowiedzi by jeszcze nie znali" - oświadczył Giuliani. Dodał, że spodziewa się, iż zespół Muellera będzie chciał nałożenia kary na Trumpa za odmowę współpracy. "Ale powinni wiedzieć, że będziemy to zwalczać z piekielną siłą" - wskazał. Rzecznik prokuratora specjalnego Muellera, Peter Carr odmówił komentarza w tej sprawie, gdy w środę zwrócili się o to dziennikarze agencji Reutera. Pytania mogą okazać się jednak koniecznością - zauważa Reuters, bo prawnicy Paula Manaforta przypadkowo ujawnili, iż prokurator specjalny Robert Mueller koncentruje się na zarzucie udostępniania przez Manaforta danych sondażowych pochodzących ze sztabu wyborczego Donalda Trumpa powiązanemu z rosyjskim wywiadem Konstantinowi Kilimnikowi. Mueller już wcześniej oskarżył Kilimnika o powiązania z rosyjskim wywiadem. Teraz okazuje się - jak pisze dziennik "The Hill" - że prokurator specjalny koncentruje się na tym, że Manafort w okresie, w którym był szefem sztabu wyborczego Trumpa, dostarczał Kilimnikowi dane dotyczące sondaży wyborczych. Nie jest jasne, czy dane te były poufne, ale - jak pisze AP - czyni to bardziej prawdopodobnym scenariusz, w którym Rosja otrzymywała informacje od bezpośredniego otoczenia Trumpa, które wykorzystywała do ingerowania w przebieg amerykańskich wyborów. Mueller, który prowadzi śledztwo w sprawie Russiagate, postawił Manafortowi zarzuty karne dotyczące prania brudnych pieniędzy, niezarejestrowania się w USA jako tzw. zagraniczny agent (lobbysta na rzecz obcego państwa), składania fałszywych oświadczeń, oszustw bankowych i podatkowych oraz utrudniania działania wymiaru sprawiedliwości i spisku na rzecz takiego utrudniania, a także usiłowania wpłynięcia na zeznania potencjalnych świadków. W pierwszej rozprawie, która toczyła się w Aleksandrii w stanie Wirginia, uznano go za winnego ośmiu zarzutów. Teraz sąd w Waszyngtonie rozpatruje kolejne, a wyrok może zapaść już w lutym. Według prokuratora specjalnego Kilimnik był też zaangażowany w kosztowną, ocenianą na wiele milionów dolarów kampanię lobbingową w USA na rzecz Kijowa. W artykule opublikowanym przez dziennik "The Washington Post" w środę zwrócono uwagę na dwa kluczowe elementy, które przedostały się do wiadomości publicznej. Po pierwsze - jest podejrzenie, że Manafort kłamał, ale w istocie przekazał dane dotyczące wyborców powiązanemu z Kremlem Konstantinowi Kilimnikowi z Ukrainy. Po drugie - starał się też ukryć, że spotkał się z Kliminkinem w Madrycie na początku 2017 r., choć dowody wskazują niezbicie, że obaj byli w tym samym czasie w stolicy Hiszpanii. Najważniejsze w tym wszystkim jest to - pisze dziennik, że oba te fakty Manafort starał się tak usilnie zataić. Z jakiegoś powodu może też na tym szczególnie zależeć najbliższemu otoczeniu Trumpa. Mueller, który ma bardzo szerokie uprawnienia w ramach swego śledztwa, bada też, czy sztab wyborczy Trumpa był w zmowie z rosyjskimi władzami oraz czy Trump już jako prezydent próbował utrudniać prowadzenie śledztwa. (PAP) Na zdjęciu: Donald Trump fot.SHAWN THEW/EPA-EFE/REX/Shutterstock

US President Donald J. Trump participates in a signing ceremony for Anti-Human Trafficking Legislation, Washington, USA - 09 Jan 2019

US President Donald J. Trump participates in a signing ceremony for Anti-Human Trafficking Legislation, Washington, USA - 09 Jan 2019

US President Donald J. Trump on Capitol Hill, Washington, USA - 09 Jan 2019

US President Donald J. Trump on Capitol Hill, Washington, USA - 09 Jan 2019

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama