Każdy z nas planuje swoje życie. Na dziś, na jutro, na za kilka miesięcy. Oczekujemy spełnienia planów. Jest takie powiedzenie „jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, to opowiedz mu o swoich planach”. To oznacza, że powinniśmy być gotowi na modyfikowanie naszych planów w zależności od sytuacji, bo nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Nie mam tu na myśli rezygnacji czy wycofywania się przy najmniejszej przeszkodzie. Wręcz przeciwnie. Namawiam cię do walki o marzenia. Rzecz w tym, aby ta walka była oparta na spokoju i podejmowaniu decyzji bez presji.
Oto przykład: marzysz o zakupie lepszego auta. Dostajesz propozycję dodatkowej pracy i czujesz, że pomoże ci to w realizacji planu. W tym miejscu w grę wchodzą wartości w życiu. Moim zdaniem rodzina i przyjaciele to wartości najcenniejsze i najlepsza i ponadczasowa inwestycja w życiu. Jeśli będziesz więcej pracował na lepszy samochód, to będzie kosztem rodziny i przyjaciół. Jeśli zdasz sobie z tego sprawę, to już połowa twojej strategii. Warto w takiej sytuacji określić, jak długo potrwa i jakie skutki może przynieść.
Co możesz zrobić, aby zrealizować cel w atmosferze zrozumienia i świadomego działania? Umiejętność wyrażania myśli i emocji to bardzo ważna część naszego życia, może nawet najważniejsza. W tym przypadku ja rozmawiałbym z rodziną: dlaczego podejmuję dodatkową pracę i jak możemy wspólnie podołać temu wyzwaniu. Oznacza to na przykład, że będziemy wspólnie wykorzystywać każdą wolną chwilę, co pozwoli nam na nadrobienie braku rodzinnego czasu ze względu na dodatkową pracę. Taką informację możesz również przekazać przyjaciołom, bo to będzie oznaka troski o nich. Bliscy ci ludzie mają swoje oczekiwania, tak samo jak ty. Chcą spotkać się z tobą, porozmawiać itp. Jeśli uprzedzisz ich, że trochę zmieniłeś swój dzienny rozkład zajęć, to w pewnym sensie nie poniesiesz żadnej straty w tych relacjach.
Inne nasze oczekiwanie to np. edukacja naszych dzieci. Chcemy, żeby były szczęśliwe i czasem wybieramy przyszłość za nie. To częsty błąd kochających rodziców. Oczekujemy, że dzieci popatrzą na świat naszymi oczyma i zaakceptują nasz pogląd. To nie jest możliwe i dowodem jesteś ty sam z dzieciństwa, kiedy rodzice usiłowali ci powiedzieć, czego oczekują od ciebie i kim powinieneś być w życiu. Przypomnij to sobie dokładnie. Stań się na chwilę tym dzieckiem, nastolatkiem i odpowiedz sobie na pytanie, czy byłeś rozumiany? Twoje współczesne oczekiwania, oparte na twoich poglądach, nie muszą korespondować z oczekiwaniami dziecka. Zatem w takim przypadku, jeśli chcesz działać dla dobra dziecka, to po prostu odpuść. Porozmawiaj z dzieckiem o swoich oczekiwaniach, ale uszanuj jego plany, zaufaj mu. Powiedz, że zawsze będziesz je wspierał i pomagał. Nawet jeśli po roku czy dwóch zmieni plany, to podążaj za nim, bo to oznaka największego zaufania i budowanie najtrwalszej relacji. A jak wiesz, rodzina jest najcenniejsza. Odrzuć propagandę mediów i różnych „doradców”. Sami budujcie swoją strategię realizacji planów pamiętając o tym, aby dostosowywać ją do sytuacji w danej chwili.
Nasz mózg podejmuje decyzje w oparciu o wiedzę i doświadczenie wtedy, gdy jest osadzony w spokojnej i bezpiecznej sytuacji. Stres spowodowany bezkrytycznym dążeniem do celu wprowadza nas w działania po omacku. Czasem lepiej odpuścić, bo to przynosi ulgę, a potem spokojne przystąpić do działania. Nasza intuicja będzie kreatywnie podpowiadać nam drogę, jeśli dopuścimy ją do głosu. Zatem jeśli świadomie i w spokoju ocenisz sytuację, to masz dostęp do swoich doświadczeń i pomysłów. Jak oceniać świadomie? To prosta technika. Stań się na chwilę biernym obserwatorem wydarzenia. Stań z boku i popatrz na sytuację jak obca osoba. Wiem, że czasem w takich chwilach twój umysł „nie wypuści” cię na zewnątrz, tylko będzie zmuszał do działania podając różne na pozór wiarygodne powody. Pamiętaj, ze w takich chwilach twój umysł cię oszukuje. Jestem jednak pewien, że to jedyna skuteczna strategia przy podejmowaniu decyzji. Czasem może się okazać, że powinieneś „przespać się z tematem”, aby następnego dnia podjąć decyzję.
Otaczające nas pytania w nowym, szybko pędzącym świecie wymagają od nas nowych umiejętności podejmowania decyzji. Maszyny, e-maile, natłok wiadomości wpływa na nasze plany i oczekiwania. Czasem w pewnym sensie wymusza decyzję. Jeśli się poddasz takim działaniom, to będziesz zmuszany do nieustannej zmiany oczekiwań i planów czasem wbrew sobie. Zatrzymaj się i popatrz na siebie jak obserwator. To, jak będziemy realizować oczekiwania, powinno zależeć od nas i naszego świadomego działania.
Zadbaj o swoje emocje. Rozmawiaj z bliskimi. Nie sugeruj się modą i mediami, bo one tylko szukają twoich pieniędzy nie dbając o końcowy efekt. Odnajduj miejsca i ludzi, którzy cię będą wspierać w realizacji oczekiwań. Znajdź czas dla siebie – niekoniecznie przed telewizorem, a częściej na spacerach w otoczeniu przyrody. Spełniaj swoje marzenia, abyś mógł powiedzieć sobie: „dokonałem tego świadomie i moi bliscy będą cieszyć się wraz ze mną”, bo to będzie energią do kolejnych działań”.
Jacek Galus
trener rozwoju osobistego, w USA certyfikowany przez The Society of Neuro-Linguistic Programming™. Tytuł trenera biznesu uzyskał na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Współpracował z wieloma korporacjami i firmami w Polsce w zakresie szkoleń motywacyjnych, budowania umiejętności zarządzania kadrą oraz relacji międzyludzkich. Twórca Akademii Pozytywnego Myślenia skupiającej osoby zainteresowane rozwojem osobistym. Zwolennik nowoczesnej edukacji dzieci i młodzieży pozbawionej hierarchii, opartej na szacunku i zaufaniu. Felietonista współpracujący z wydawnictwem edukacyjnym. Na Facebooku prowadzi profil Akademia Pozytywnego Myślenia Chicago.
Prowadzi indywidualne spotkania terapeutyczne i szkolenia w zakresie budowania dobrych relacji w życiu osobistym i zarządzania zespołem w biznesie. Osoby zainteresowane proszone są o przesłanie informacji na adres: [email protected] w celu umówienia spotkania.
fot.Pexels.com
Reklama