Policja zmieniła wersję wydarzeń dotyczącą wypadku, w którym zginął emeryt z Niles, Michael Potwora. Okazuje się, że najprawdopodobniej nie było pojazdu, który zbiegł z miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło w czwartek 27 grudnia około godz. 6.30 pm w Niles. Według pierwotnej wersji policji 72-letni Michael Potwora z Niles przechodził przez ulicę Greenwood w rejonie Betty Terrace, gdy został potrącony przez biały SUV lub białą furgonetkę pick-up. Policja podała, że zanim pojazd odjechał z miejsca wypadku, został uderzony od tyłu przez inny samochód, którego kierowca zatrzymał się i próbował udzielić pomocy ofierze. Śmierć Michaela Potwory potwierdzono w szpitalu.
Jeszcze w piątek wieczorem policja podała, że Michaela Potworę potrącił szary jeep patriot rocznik 2016, który zatrzymał się na miejscu wypadku. Zdaniem władz, kierowca mógł okłamać śledczych w sprawie białej furgonetki lub SUV, która miała odjechać z miejsca wypadku.
Kierowcy jeepa nie postawiono na razie zarzutów. Policyjne śledztwo trwa.
(ao, jm)
fot.Pixabay.com
Reklama