Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 00:25
Reklama KD Market
Reklama

Święta w każdy dzień

W tych dniach wiele spraw kręci się wokół nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Jedni czekają na prezenty, inni zastanawiają się, czy będą dobrze przygotowani do świąt, a jeszcze inni po prostu wyjeżdżają na zimowe wakacje. Dziś chciałbym napisać, jak spojrzeć na ten magiczny czas. Jeśli jesteś z bliskimi, to w pewnym sensie masz już jakiś plan. Jeśli nie wiesz, czy zasiądziesz do wigilijnego stołu, możliwe, że nie budujesz sobie żadnych oczekiwań. Dla jednych radość, dla innych smutek – to emocje wywoływane świętami. Czy chcę pocieszać tych, co pozostawili rodziny w Polsce? Nie, bo sądzę, że nie jestem w stanie tego zrobić. Jedyne skuteczne pocieszenie to nadzieja w nas samych. Zwróćmy uwagę na emocje, które dostrzegasz lub których nie dostrzegasz każdego dnia, niekoniecznie świątecznego. Świąteczna atmosfera, melodie w radio, dekoracje przypominają, że to niezwykły czas. Warto się zastanowić, czy potrafimy docenić każdy inny, nieświąteczny dzień. Wstajemy rano i wchodzimy w nasze codzienne zadania. Taki dzień wydaje się zwykły, niektórzy określają go „szary”. Natłok myśli i planów na dany dzień sprawia, że nie dostrzegamy rzeczy ważnych. Jest taka anegdota, która stara się odpowiedzieć na pytanie, co jest sensem życia. Pytanie to zadano najpierw człowiekowi, który stoi twardo na ziemi, czyli naukowcowi. On bada, sprawdza, udowadnia i definiuje. Oświadczył, że właśnie to, co robi jest sensem życia, bowiem odkrywanie, analizowanie i opisywanie zjawisk to ważne działanie. Wszystko inne typu zabawa, marzenia, beztroska to tylko strata czasu. To samo pytanie zadano empatycznemu humaniście, który odpowiedział: „sensem życia jest pomaganie innym”. Osobiście utożsamiam się z tą drugą odpowiedzią, choć wyraźnie chcę podkreślić, że naukowcom zawdzięczam wiele. Co to ma wspólnego ze świętami? Narodziny Jezusa są wielkim symbolem, bez względu na to, czy wierzysz czy nie. Na marginesie dodam, że nie ma ludzi niewierzących. Oni, bowiem wierzą, że Boga nie ma. Niezwykłe dla tych narodzin miejsce jest tu kolejnym symbolem. Prostota, obecność surowej jak na tę porę roku przyrody, ludzie i zwierzęta towarzyszące temu wydarzeniu są dowodem na to, że wszyscy jesteśmy połączeni emocjami. Będąc razem przeżywamy każdy dzień na nowo, jakby rodząc się oglądamy go z zaciekawieniem. Takie emocje są dla nas dostępne, jeśli będziemy się zastanawiać, po co są inni wkoło nas i co możemy dla nich zrobić. To jest empatia. Jako Polacy mamy określone tradycje i wzorce społeczne. Inne narodowości wnoszą do tego święta swoje zwyczaje. Rozmawiałem ostatnio z osobą wierzącą urodzoną i wychowaną w jednym z krajów azjatyckich i było dla niej zaskoczeniem, że zostawiamy przy wigilijnym stole jedno miejsce puste dla nieznajomego wędrowca. To piękny zwyczaj. Wróćmy jednak do samotności w święta. Może to być samotność osoby w swoim domu, bez przyjaciół czy rodziny lub samotność przy dużym, suto zastawionym stole w towarzystwie wielu gości. Samotność to stan umysłu spowodowany czasem okolicznościami zewnętrznymi, na które jak nam się wydaje nie mamy wpływu. Święta wywołują wiele emocji. Warto je uchwycić, zastanowić się, jak mogę dokonać zmiany, jeśli są to emocje niechciane. Docenianie każdego danego nam dnia, zmianę własnych myśli z egoistycznego użalania się nad sobą na myśli pozytywne otwierające nowe możliwości w działaniach pomagających innym stwarzają sens naszego istnienia. Potrzebujemy siebie nawzajem. Część ludzi mówi o tym otwarcie i jest gotowa zawsze wyciągnąć pomocną dłoń. Inni zakładają maski i udają, że nie oczekują towarzystwa innych. Od narodzin wypatrujemy drugiej dłoni, czyjegoś dotyku i opieki. Dziecko pozostawione bez rodziców czy opieki nie ma szansy na przetrwanie. Jeśli jutro wstaniesz, to przestań myśleć o sobie, o świętach, o prezentach, bo tak jest co roku i masz być może pewność, że tym razem będzie tak samo. Życzę ci tego z całego serca, lecz chciałbym jednak zaproponować ci coś innego. Każdy dzień jest darem, a dary to coś niezwykłego, co powinniśmy doceniać i szanować. Nie jest ważne, czy będziesz z rodziną czy sam, w te święta możesz ofiarować siebie, jako dar dla drugiego człowieka. Możesz podarować mu zainteresowanie, ciepłe słowo czy pomoc. To nie musi być nic wielkiego, ale ważne abyś zrobił to z pełnym przekonaniem, z serca. Taki stan emocjonalny osiągniesz, gdy zaufasz sobie, postanowisz zrobić coś inaczej. Słyszę czasem od kogoś, że czuje się samotny. Kiedyś próbowałem współczuć, jak wielu z nas. Dziś sądzę, że samotność to swego rodzaju egoizm i niewątpliwie negatywne myśli, które nas osłabiają. Boże Narodzenie to czas nadziei, nowego życia. Każdy, jeśli tylko zechce, może sobie podarować nowe życie, przestać być samotny. „Jesteś tym, o czym myślisz”, powiedział ktoś, a ja się z nim zgadzam. Myślenie o samotności to wysyłanie do wszechświata sygnału, że chcę być samotny. To również budowanie takiego obrazu siebie w podświadomości. Jako osoba świadoma masz wpływ na swoją podświadomość. Na koniec dodam, że jak zapewne wiesz, naukowcy dokonali odkrycia „Boskiej cząsteczki” i w tym miejscu konserwatywny naukowiec spotkał się być może z empatycznym humanistą. Wszystko co nas otacza składa się z atomów, a to od ciebie zależy, jaką energię nadasz im w sobie. Pomyśl o tym każdego dnia po przebudzeniu i nie tylko w święta. Życzę ci, abyś w nadchodzące święta był ze sobą, zobaczył innych ludzi i pomyślał, że otrzymałeś oto dar nowego dnia, bez względu na to, czy to dzień świąteczny czy nie. Niech atmosfera świąt, gdziekolwiek będziesz, sam czy z rodziną, otoczy cię wspaniałą energią. Poczuj tę energię, bądź w niej każdego dnia po przebudzeniu. Świętuj każdy dzień. Wesołych Świąt Bożego Narodzenia! Jacek Galus trener rozwoju osobistego, w USA certyfikowany przez The Society of Neuro-Linguistic Programming™. Tytuł trenera biznesu uzyskał na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Współpracował z wieloma korporacjami i firmami w Polsce w zakresie szkoleń motywacyjnych, budowania umiejętności zarządzania kadrą oraz relacji międzyludzkich. Twórca Akademii Pozytywnego Myślenia skupiającej osoby zainteresowane rozwojem osobistym. Zwolennik nowoczesnej edukacji dzieci i młodzieży pozbawionej hierarchii, opartej na szacunku i zaufaniu. Felietonista współpracujący z wydawnictwem edukacyjnym. Na Facebooku prowadzi profil Akademia Pozytywnego Myślenia Chicago. Prowadzi indywidualne spotkania terapeutyczne i szkolenia w zakresie budowania dobrych relacji w życiu osobistym i zarządzania zespołem w biznesie. Osoby zainteresowane proszone są o przesłanie informacji na adres: [email protected] w celu umówienia spotkania.   fot.pxhere.com

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama