Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 00:21
Reklama KD Market
Reklama

Za moich czasów…

Jako chłopak wychowany w Polsce w tzw. komunie, pamiętam powiedzenia niektórych rodziców do swoich dzieci: „Wy to teraz macie lekko, bo za naszych czasów to było ciężko”. Czy dziś spotykasz się z podobnymi sformułowaniami? A może sam tak myślisz? Jako dorośli nie mamy kompletnie pojęcia, jak na współczesny świat patrzą nasze dzieci. Oczywiście rozmawiamy z nimi o tym, próbujemy je zrozumieć, ale zapewniam cię, że i tak ich nie rozumiemy, bo nie wiemy, co myśli i czuje młoda osoba w tym pędzącym świecie. Natłok informacji jeszcze nigdy przedtem nie był tak duży. Postęp informatyczny jest ogromny i czasem jest to przydatne, ale należy pamiętać, że nasz umysł zawsze wszystko segreguje, interpretuje i pozostawia w naszej głowie w archiwum. Kiedyś w czasach sprzed Facebooka komunikowanie odbywało się przez telefon. Wysyłanie w ułamku sekundy obrazu było niemożliwe. Również ocena innych, która natychmiast trafia do ogromnej liczby odbiorców, była niemożliwa. Naturalną myślą każdego człowieka jest pytanie, jak go postrzegają inni, jak odnaleźć sens życia i jak po prostu być szczęśliwym. W przypadku braku odpowiedzi sięgamy po źródła zewnętrzne. Kiedyś książki czy wieczorne rozmowy z przyjaciółmi, a dziś to internet podpowiada nam, co dla nas rzekomo dobre. Takie moim zdaniem podpowiadanie może skończyć się osłabieniem poczucia własnej wartości, czyli „wypraniem mózgu”. Jak taka internetowa propaganda wpływa na nas, dorosłych i na młodych ludzi? Codziennie poprzez zaglądanie do smartfonu budujemy mniej lub bardziej świadomie opinie na swój i innych temat. Jako kobieta planujesz kupić ubranie w kolorze, który lubisz, albo jako mężczyzna masz sentyment do określonej marki samochodu. Tuż przed zakupem czytasz opinię w Internecie i dowiadujesz się, że najmodniejszy kolor to… lub najbardziej sexy marka samochodów to… Okazuje się, że to w ogóle nie pasuje do twoich planów i stajesz przed dylematem, co zrobić. Wiele osób kieruje się własnym wyborem, ale może znasz takich, co robią inaczej, podążając za Internetem? Profile w Internecie są publiczne. Zdjęcia umieszczane przez młodzież mogą być polubione lub złośliwie skomentowane. Jak to działa na autora zdjęć? Duża ilość polubień wprawia w zadowolenie, a krytyka lub brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony innych może wywołać smutek. Czasem to staje się nałogowym uzależnieniem od pochwał. Twórcy Facebooka o tym wiedzą. Wkoło słyszymy, że sukces jest najważniejszy, że trzeba ładnie wyglądać, a na Facebooku trzeba mieć wielu znajomych itd… Wiele lat temu, zwłaszcza w Polsce, nie doświadczaliśmy takiego nakręcania. Tu, w Ameryce każdy zapytany jak się ma, mówi, że czuje się dobrze. Ma to sens, bo po co narzekać, ale jak daleko jest do szczerej odpowiedzi na to pytanie? Nadążanie za naszymi współczesnymi czasami dla ukształtowanego silnego umysłu i kręgosłupa wartości jest łatwe. Moją wątpliwość budzi pytanie, czy tak samo łatwo mają wszyscy młodzi ludzie? Powierzchowne rozmowy z rodzicami, podglądanie innych na Facebooku, chęć posiadania luksusowych artykułów, nadążanie za innymi może skierować na drogę tzw. wyścigu szczurów. To droga pozbawiona emocji i wartości. To podążanie czasem wbrew sobie z nadzieją na to, że za rogiem czeka szczęście, a teraz trzeba zacisnąć zęby i biec. Nie mam nic przeciwko intensywnemu rozwijaniu swojej osobowości, robieniu kariery itd. Chciałbym tylko zwrócić twoją uwagę, obudzić świadomość, w jakich czasach żyjemy. Czy one są łatwiejsze niż kiedyś? Moja odpowiedź: są inne i wymagają innych umiejętności. Te umiejętności to silne poczucie własnej wartości, umiejętność odrzucania podsuwanych przez media nałogów, zdolność selekcjonowania dobrej i złej żywności. W szkole wiedza z tego zakresu jest nikła. W domu w pośpiechu też o tym zapominamy. Umysł zajęty sprawdzaniem smartfonu wprowadza nas w swego rodzaju stan otępienia. Czytane codziennie rzekomo ważne wiadomości na ogół straszą nas zagrożeniami. Jak zatem codziennie podejmować własne, a nie sugerowane decyzje? Warto pamiętać, że każdy dzień jest nam podarowany i może być inny, jeśli odważnie posłuchamy siebie i pomyślimy o swoich wartościach. Każdy człowiek zna ponadczasowe wartości, które zawsze pomagają w życiu, a trzymanie się ich dodaje nam sił. Te wartości to: poczucie bezpieczeństwa, akceptacja, zrozumienie i miłość do bliskich nam osób. To nie jest żadna religia, bo bezrefleksyjna wiara w jakąkolwiek religię prowadzi do sekciarstwa. To są prawdy życiowe związane z naszym istnieniem na tej planecie. Jeśli przez chwilę zastanowisz się, możesz zauważyć, jak te prawdy mogą być wykorzystane do manipulacji lub wspaniałego rozwoju każdego człowieka. Do ciebie należy wybór, jak pokierujesz swoim życiem. Bezpieczeństwo bliskich możesz budować w byciu z nimi bez oceniania. Akceptacja to miłość bezwarunkowa, okazywana w każdej sytuacji. Zrozumienie to próba wejścia „w buty” drugiego człowieka i wspólne szukanie rozwiązań. Okazywanie miłości to działania oparte na bazie tego, co właśnie opisałem. To niezwykle proste, kiedy zrozumiesz, jak oddziałują na nas wszystkich nasze czasy. Każdego dnia zastanów się, za kim lub za czym podążasz. Usiądźcie wspólnie z rodziną i znajomymi i porozmawiajcie o tym. Możesz tworzyć własny czas, będąc jednocześnie we współczesności. Będziesz obecny tu i teraz, a twoje zasady i wartości nie będą podatne na wiejące wkoło wiatry, które czasem wrzucają innych w różne trudne do opanowania emocje. Bądź ze sobą, zaufaj sobie, bo to daje siłę. Jacek Galus trener rozwoju osobistego, w USA certyfikowany przez The Society of Neuro-Linguistic Programming™. Tytuł trenera biznesu uzyskał na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Współpracował z wieloma korporacjami i firmami w Polsce w zakresie szkoleń motywacyjnych, budowania umiejętności zarządzania kadrą oraz relacji międzyludzkich. Twórca Akademii Pozytywnego Myślenia skupiającej osoby zainteresowane rozwojem osobistym. Zwolennik nowoczesnej edukacji dzieci i młodzieży pozbawionej hierarchii, opartej na szacunku i zaufaniu. Felietonista współpracujący z wydawnictwem edukacyjnym. Na Facebooku prowadzi profil Akademia Pozytywnego Myślenia Chicago. Prowadzi indywidualne spotkania terapeutyczne i szkolenia w zakresie budowania dobrych relacji w życiu osobistym i zarządzania zespołem w biznesie. Osoby zainteresowane proszone są o przesłanie informacji na adres: [email protected] w celu umówienia spotkania.   fot.nappy/Pexels.com

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama