Decyzja Trybunału Sprawiedliwości UE ws. ustawy o polskim Sądzie Najwyższym musi być wdrożona - oświadczył w poniedziałek wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans, popierając interpretację sędzi Małgorzaty Gersdorf o przywróceniu do pracy sędziów tego sądu.
Timmermans zapewniał dziennikarzy po poniedziałkowym posiedzeniu unijnych ministrów ds. europejskich, że chce prowadzić dialog z władzami z Warszawy. "Oczywiście Komisja Europejska pozostaje do dyspozycji polskiego rządu, by kontynuować dialog. Mam nadzieję, że możemy go ponownie uruchomić" - powiedział.
Z wypowiedzi przedstawicieli polskich władz wynika, że do wdrożenia decyzji TSUE o środkach tymczasowych i zawieszenia stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym potrzebna jest nowelizacja ustawy o SN. Unijni dyplomaci relacjonowali, że na poniedziałkowym posiedzeniu Rady ds. Ogólnych Timmermans mówił ministrom, że martwi go takie podejście polskiego rządu.
Między sędziami SN i władzami w Warszawie trwa spór w tej sprawie. Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik mówił w październiku, że Gersdorf nie jest I prezesem SN, a sędziowie, którzy wrócili do SN, pozostają cały czas w stanie spoczynku.
Tymczasem Gersdorf w ubiegłym tygodniu jako I prezes SN poinformowała KE, że po wezwaniu do podjęcia obowiązków służbowych w SN sędziów odesłanych na emeryturę do końca października 22 z nich stawiło się w pracy. Części z nich już przydzielono sprawy do rozpoznania.
Timmermans pytany, czy ma pewność, że decyzja o środkach tymczasowych zawieszająca przepisy ustawy o SN jest realizowana, powiedział, że przekazał ministrom, co w tej sprawie oznajmiła Krajowa Rada Sądownictwa i przedstawiciele polskiego rządu.
Według relacji dyplomatów wiceszef Komisji zauważył na posiedzeniu, że 22 sędziów wróciło do pracy w SN, ale w ocenie KRS są oni nadal na emeryturze i nie powinni pracować (orzekać).
"Jeśli chodzi o podejście Komisji, jest jasne, że orzeczenie sądu to orzeczenie sądu i musi być wdrożone - powiedział dziennikarzom wiceszef KE - Decyzja sądu musi i może być wdrożona, tak jak prezes Gersdorf wskazała, że wszyscy sędziowie wrócili do pracy".
Timmermans relacjonował, że przekazał ministrom najnowsze informacje w sprawie Polski. "Niewiele się zmieniło, więc nie było za wiele do dyskusji na tym etapie" - podkreślił. Poniedziałkowy punkt dotyczący Polski trwał niespełna kwadrans; poza wiceszefem KE wypowiedział się jedynie polski ambasador przy UE Andrzej Sadoś.
Brał on udział w posiedzeniu Rady ds. Ogólnych w zastępstwie ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego, który jest chory. Sadoś podkreślał, że polski rząd przygotowuje odpowiedź na kwestie podnoszone przez Komisję i TSUE.
Jego zdaniem to, że dyskusja była krótka, wynika z wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego. W niedzielę szef rządu zapowiedział, że do 19 listopada przedstawione zostaną konkretne kroki, jakie zamierzają poczynić w tej sprawie polskie władze. Tego dnia listopada mija miesiąc od wydania przez TSUE decyzji o środkach tymczasowych, zgodnie z którą Polska ma co miesiąc raportować do KE, jak realizuje to postanowienie. "Przedstawiłem informacje, że polski rząd przygotowuje odpowiedź, i zostanie ona przekazana w terminie Trybunałowi" - zaznaczył Sadoś.
Trybunał Sprawiedliwości UE w swojej październikowej decyzji zobowiązał Polskę do bezzwłocznego przywrócenia wysłanych na emeryturę sędziów. Zgodnie z postanowieniem TSUE Polska ma też powstrzymać się od wszelkich środków, mających na celu powołanie nowego I prezesa czy osoby pełniącej jego obowiązki.
Prezydent Andrzej Duda mówił po tej decyzji, że postanowienie Trybunału w sprawie wieku sędziów SN samo w sobie nie zmienia polskiego prawa, a jedynie zobowiązuje do podjęcia określonych działań. Ocenił, że potrzebna jest nowelizacja ustawy o SN.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
Na zdjęciu: Frans Timmermans
fot.PATRICK SEEGER/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama