Planowali obalenie rządu i zabicie prezydenta USA
Członkowie samozwańczej milicji o nazwie FEAR planowali przejęcie arsenału broni, zamachy bombowe, obalenie rządu i zabicie Baracka Obamy. Czterech z nich dziś zeznaje w sądzie w stanie Georgia. Grupa FEAR od Forever Enduring Always Ready ("Zawsze Czujni Zawsze Gotowi")...
- 08/29/2012 03:53 PM
Członkowie samozwańczej milicji o nazwie FEAR planowali przejęcie arsenału broni, zamachy bombowe, obalenie rządu i zabicie Baracka Obamy. Czterech z nich dziś zeznaje w sądzie w stanie Georgia.
- Mieli wiedzę, środki i motywy do realizacji swoich planów - powiedziała w sądzie prokurator Isabela
Pauley.
Grupa FEAR od Forever Enduring Always Ready ("Zawsze Czujni Zawsze Gotowi") powstała w Fort Stewart w stanie Georgia. Złożona był z żołnierzy służby czynnej a powołał ją do życia Isaac Aguigui, który jej działalność sfinansował z odszkodowania, które otrzymał przed rokiem po śmierci swojej ciężarnej żony. Pół miliona dolarów przeznaczył na kupno działki w stanie Waszyngton, broń i części do konstrukcji bomb. Członków rekrutował z żołnierzy, którzy mieli kłopoty bądź byli rozczarowani swoją służbą. W tej chwili nie wiadomo ile osób liczbył milicja.
Prokuratura zatrzymała na razie czterech mężczyzn, żołnierzy Czwartej Brygady Bojowej Trzeciej Dywizji Piechoty USA i postawiła im zarzuty umyślnego morderstwa ze szczególnym okrucieństwem, działalności w grupie przestępczej i napaść z bronią w ręku. Według współpracującego ze śledczymi 26-letniego Michaela Burnetta jego koledzy, na zlecenie lidera grupy, zamordowali Michaela Roarka i jego dziewczynę, którzy rzekomo chcieli ujawnić plany milicji.
A te dotyczyły przejęci kontroli nad Fortem Stewart i jego arsenałem amunicji, atak bombowy w Savannah, wysadzenie tamy w stanie Waszyngton, zatrucie upraw roślinnych także w tym stanie, ataki na samochody należące do departamentu bezpieczeństwa wewnętrznego (Department of Homeland Security), obalenie rządu i zabicie prezydenat USA.
Burnett zeznał, że od lidera Isaaca Aguigui otrzymał broszurę poświęconą działalności "prawdziwych patriotów", którzy mieli "przywrócić władzę w ręce ludzi".
Oskarżonym, zatrzymanym w grudniu zeszłego roku, grozi nawet kara śmierci.
tz
Reklama