Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 06:20
Reklama KD Market
Reklama

Todd Akin nie zrezygnuje z udziału wyborach

Autor wypowiedzi o "prawdziwym gwałcie" i "blokowaniu ciąży przez organizm zgwałconej kobiety" przeprasza za swe niefortunne słowa, ale nie zamierza zrezygnować z ubiegania się o miejsce w Senacie USA. Wycofania Todda Akina z wyborów domaga się wielu republikańskich polityków, oburzonych jego wypowiedzią.
Autor wypowiedzi o "prawdziwym gwałcie" i "blokowaniu ciąży przez organizm zgwałconej kobiety" przeprasza za swe niefortunne  słowa, ale nie zamierza zrezygnować z ubiegania się o miejsce w Senacie USA. Wycofania Todda Akina z wyborów domaga się wielu republikańskich polityków, oburzonych jego wypowiedzią. Występując we wtorek rano w radiowym programie Mike'a Huckabee, kongresman Todd Akin zapewnił, że nie zamierza wycofać się z udziału w wyborach i chce reprezentować w Senacie USA stan Missouri. "Nie zrobiłem niczego niemoralnego czy nieetycznego" - przekonywał konserwatywny polityk, o którym głośno zrobiło się po kontrowersyjnej wypowiedzi na temat przerywania ciąży u kobiet, które padły ofiarami gwałtu. "Jeżeli jest to rzeczywiście gwałt, to organizm kobiety ma sposoby zablokowania niechcianej ciąży" - powiedział polityk GOP w wywiadzie telewizyjnym wyemitowanym w niedzielę przez stację KTVI. Dodał, że jak rozumie, z opinii lekarzy wynika, iż ciąża to rzadkie zjawisko w przypadku gwałtu. Zobacz także: Republikanin Todd Akin: “uzasadniony gwałt rzadko prowadzi do ciąży” Słowa te wywołały w USA prawdziwe oburzenie, także w szeregach Partii Republikańskiej. Kandydat na prezydenta z ramienia GOP, Mitt Romnney nazwał je "obraźliwymi" i "niewybaczalnymi", zdecydowanie odcinając się od Todda Akina. Rezygnacji z udziału w wyborach do Senatu USA domaga się od konserwatywnego polityka z Missourii wielu jego partyjnych kolegów. Na podjęcie takiej decyzji Akinowi pozostało niewiele czasu. W świetle przepisów wyborczych, kandydat może wycofać się z kandydowania na 11 tygodni przed wyznaczonym terminem wyborów, a partia ma wtedy szansę wystawić innego kandydata. Aby zmieścić się w tym terminie Todd Akin, musiałby ogłosić swą rezygnację we wtorek przed północą. Jeżeli Akin nie ustąpi w terminie, a zdecyduje się na to później, na wystawienie innego kandydata GOP będzie musiało uzyskać sądową zgodę. Na decyzję czeka także w napięciu demokratyczna rywalka Akina, Claire McCaskill. Według poniedziałkowych sondaży, przegrywa ona ze swym rywalem z GOP zaledwie jednym punktem procentowym, 43 do 44 proc., co mieści się w granicy błędu statystycznego.
km    

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama