Dwie Polki zginęły w wypadku drogowym, do którego doszło w czwartek, 6 września, na skrzyżowaniu ulic Harlem Avenue i Dempster, w podchicagowskim Niles. W osobową hondę, którą jechały kobiety, uderzył radiowóz szeryfa policji powiatowej.
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek, 6 września, na skrzyżowaniu Harlem Avenue i Dempster, w podchicagowskim Niles. O godz. 5.47 am policja otrzymała zgłoszenie o zderzeniu policyjnego radiowozu z samochodem osobowym. Jadący w kierunku wschodnim po ulicy Dempster radiowóz szeryfa powiatu Cook uderzył w jadącą po Harlem Avenue na południe hondę accord. Policyjny samochód wjechał w bok hondy, uderzając w nią od strony pasażera.
Hondę prowadziła 69-letnia Ludwika Moskal z Norridge, a na siedzeniu pasażera podróżowała 64-letnia Helena Łukasik z Chicago. Kobiety były siostrami i wracały z pracy z nocnej zmiany sprzątania w szpitalu w Evanston. Obie kobiety zostały wydobyte z wraku samochodu przez strażaków z Niles. Polki zostały natychmiast przewiezione do Lutheran General Hospital w Park Ridge. Niestety, lekarze stwierdzili zgon obu ofiar wypadku.
Kierujący radiowozem 47-letni policjant również został przetransportowany do Lutheran General Hospital. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ruch na skrzyżowaniu został wstrzymany na cztery godziny i przywrócony po godz. 11.
Szef departamentu policji w Niles, Robert Tornabene oświadczył, że trwa śledztwo mające ustalić przyczynę wypadku. W ustaleniu, który z pojazdów przejeżdżał na skrzyżowaniu na zielonym świetle, a który wymusił pierwszeństwo, mają pomóc nagrania z kamer ulicznego monitoringu. Komandor Tornabene potwierdził, że policyjny radiowóz w chwili wypadku nie jechał w trybie alarmowym; nie miał włączonych syren ani sygnalizacji świetlnej.
Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku prowadzi międzywydziałowy policyjny zespół ds. badania wypadków drogowych NORAF. Zdaniem policji do wypadku mogły przyczynić się trudne warunki drogowe, spowodowane ulewnym deszczem i śliską nawierzchnią.
(gd)
fot.123RF Stock Photos
Reklama