Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 03:54
Reklama KD Market

Gotówka za wyborczy głos?

 
Willie Wilson rozdaje pieniądze w kościele fot.screenshot/wgntv.com
Kandydat na burmistrza Chicago Willie Wilson rozdał 300 tys. dol. w kościele na południu miasta; stacje telewizyjne pokazały, jak wręcza gotówkę podchodzącym do niego wiernym po niedzielnym nabożeństwie. W wydarzeniu brał udział ubiegający się o reelekcję gubernator Bruce Rauner, którego też zarejestrowały kamery. Republikański gubernator i afroamerykański kandydat zostali posądzeni o próbę kupienia głosów wyborczych. Do zdarzenia, które odbiło się głośnym echem w mediach w całym kraju, doszło w niedzielę 22 lipca po niedzielnym nabożeństwie w afroamerykańskiej kongregacji New Covenant Missionary Baptist Church na południu Chicago. Rzecznik Williego Wilsona stwierdził, że była to jedna z wielu akcji charytatywnych, jakie podejmuje milioner filantrop na rzecz czarnej społeczności, by pomóc jej w płaceniu podatków od nieruchomości. Telewizyjne kamery pokazały też gubernatora Bruce'a Raunera, jak stojąc ramię w ramię z Willim Wilsonem mówi: „Mamy zaszczyt i jesteśmy szczęśliwi pomóc w zapłaceniu waszych podatków od nieruchomości”. Ale już następnego dnia gubernator stwierdził, że nie został uprzedzony, że Wilson będzie rozdawał gotówkę, bo gdyby o tym wiedział, nie przekazałby donacji. Rauner podkreślił, że jego sztab sprawdza, czy pieniądze przez niego przekazane Wilsonowi zostały też rozdane, bo jeśli tak się stało, to zażąda ich zwrotu. Po wystąpieniu obu polityków w kościele baptystów zawrzało w mediach społecznościowych. Demokratyczny poseł stanowy Chris Welch napisał na Twitterze: „Co się dzieje do diabła? Bruce Rauner używa Willie Wilsona, żeby kupić głosy?” Z kolei republikański poseł David McSweeney ćwierknął: „Nic dziwnego, że cały kraj nabija się z polityków z Illinois... Dlaczego Willie Wilson, kandydat na burmistrza, rozdaje gotówkę podczas publicznego zgromadzenia? To bardzo źle”. Rzecznik Dr. Willie Wilson Foundation – mającej charytatywny status bezpodatkowy – potwierdził w oficjalnym oświadczeniu, że milioner za pośrednictwem fundacji podarował 300 tys. dol. 2 tysiącom osób, z czego około 200 tys. dol. w formie imiennych czeków, a 100 tys. dol. rozdał gotówką. Jak dodał rzecznik, Wilson, człowiek głęboko wierzący, znany jest ze swojej hojności i podejmowania rozlicznych akcji dobroczynnych. Bruce Rauner od dawna wspiera działalność fundacji Williego Wilsona i przekazuje na nią środki finansowe. Gubernator potwierdził, że w tym miesiącu podarował kolejne 100 tys. dol. z przeznaczeniem na pomoc dla afroamerykańskiej społeczności w podatkach od nieruchomości, które w Illinois – a szczególnie w afroamerykańskiej społeczności – są zbyt wysokie w porównaniu z resztą kraju. Jednak, według gubernatora, pomoc pieniężną powinny otrzymać osoby wcześniej zweryfikowane jako kwalifikujące się na podstawie rachunków za podatki od nieruchomości. Rozdawanie pieniędzy przypadkowym osobom nigdy nie powinno mieć miejsca i on sobie nie życzy, aby tak były wykorzystane jego fundusze. – Myślę, że rozdawanie gotówki przez kandydata na urząd to rzecz skandaliczna, która nigdy nie powinna się zdarzyć... Dowiedziałem się o tym już po fakcie – powiedział Rauner telewizji WGN. Prawo wyborcze w Illinois traktuje jako poważne przestępstwo (ang. felony) każdą próbę wpłynięcia na wynik głosowania poprzez dawanie pieniędzy. Ale tak Rauner, jak i Wilson, zaznaczyli, że nie prosili o głosy żadnego z wiernych w kościele baptystów. Również rzecznik burmistrzowskiej kampanii Wilsona zapewnił, że spotkanie w kościele nie było imprezą kampanijną i nie miało na celu kupowania głosów wyborczych. Dodał, że kandydat nie naruszył żadnych przepisów elekcyjnych, ponieważ nie rozdawał pieniędzy pochodzących z konta wyborczego, ale z fundacji charytatywnej. Z taką interpretacją zgodzili się nawet prawnicy Rady Elekcyjnej Illinois, ale czy zgadza się z nią opinia publiczna w stanie uznanym za najbardziej skorumpowany w kraju, gdzie handel głosami wyborców bywa mniej lub bardziej zakamuflowany? Alicja Otap [email protected]
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama