Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 28 września 2024 00:17
Reklama KD Market
Reklama

Sąsiedzkie party radnego Ariela Reboyrasa

Podsumowanie kadencji, gotowość podjęcia nowych wyzwań i refleksje o wizytach w Polsce były częścią ulicznego przyjęcia, na które chicagowski radny Ariel E. Reboyras zaprosił swoich wyborców, sąsiadów i przyjaciół. Uliczne przyjęcie w związku z reelekcją radnego 30 okręgu Ariela E. Reboyrasa zostało zorganizowane w sobotnie przedpołudnie, 14 lipca przed chicagowską siedzibą biura polityka na północnym zachodzie miasta. Impreza zgromadziła około dwustu osób i to nie tylko lokalnej społeczności, ale także przedstawicieli organizacji i biznesów pragnących wyrazić radnemu poparcie. Na zamkniętym dla ruchu odcinku ulicy School odwiedzający radnego mieli okazję do rozmowy, wymiany opinii czy wspólnego pamiątkowego zdjęcia. Podczas spotkania głos zabrał radny okręgu 30, Ariel Reboyras, który zwrócił się do potencjalnych wyborców. – Dziękuję za wsparcie przez ostatnie 15 lat. Potrzebuję go obecnie. Jestem gotowy na nowe wyzwania – zapewnił. Radny Reboyras krótko i rzeczowo podsumował osiągnięcia ostatnich 4 lat. Była mowa o zwiększaniu liczby biznesów, poprawie bezpieczeństwa na ulicach miasta, wyrównywaniu szans edukacyjnych i wdrażaniu programów socjalnych. Polityk zapewnił, że będzie konsekwentnie realizował nowe cele i wyzwania służące dobru wspólnoty samorządowej 30 okręgu. Podczas spotkania nie zabrakło kilku słów do Polonii, której interesy radny reprezentuje od ponad 15 lat. W opinii radnego rodzimy język wyborców nie ma większego znaczenia, ponieważ wszyscy mamy takie same potrzeby. Reboyras mówił też o szacunku dla wyborców, dyscyplinie pracy i sympatii do Polaków. – Kiedy przygotowuję się na spotkanie, zawsze zwracam się w języku moich wyborców. Chciałbym przekazać polskiej społeczności, że jestem najciężej pracującym radnym miejskim w Chicago. Pracuję 7 dni w tygodniu i będę kontynuował ten model pracy. Chciałbym, aby polska społeczność w Chicago wiedziała, że ma we mnie nie tylko reprezentanta, ale i przyjaciela – podkreślił. Radny wspomniał też o swoich wizytach w Polsce. – Byłem w Polsce dwukrotnie. Doskonale znam polską historię, wiem przez co przeszedł polski naród. Jeszcze przed katastrofą spotkałem się z prezydentem Lechem Kaczyńskim i jego żoną. Podczas drugiej wizyty spotkałem się z Jarosławem Kaczyńskim. Polska jest częścią mego serca. Byłem w Katowicach, Oświęcimiu, rozumiem tragedię katyńską i ból katastrofy smoleńskiej – powiedział radny Reboyras. W sąsiedzkim party wzięła udział senator stanowa Iris Y. Martinez z 20. okręgu senackiego, która zapewniła, że ceni sobie styl pracy radnego i jego ogromne zaangażowanie na rzecz lokalnej społeczności. – Ważne jest to, że nie waha się mówić o czymś, co nie jest tak jak należy. Z tego powodu jest przewodniczącym komisji ds. bezpieczeństwa publicznego Chicago – zaznaczyła. Senator Martinez zapewniła, że kampania będzie miała pozytywny charakter. – Chcemy przekonać wyborców, dlaczego radny jest godny ich głosów, bazując na jego dotychczasowych osiągnięciach, zaangażowaniu i zaufaniu lokalnej społeczności. Będziemy prosić każdego, aby przemyślał, co radny zrobił dla lokalnej społeczności i prosić o wyborczy głos – stwierdziła. Po wystąpieniach polityków dobra zabawa przy muzyce trwała przez kilka godzin. Przelotne deszcze nie zakłóciły miłej atmosfery ulicznych party. Były serwowane przekąski i zimne napoje. Dzieciom organizatorzy zapewnili dmuchany plac zabaw i malowanie twarzy. Jola Plesiewicz Zdjęcia: Dariusz Piłka

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama