Donald Trump wezwał prezydenta Turcji Tayyipa Erdogana do uwolnienia amerykańskiego pastora Andrewa Brunsona, oskarżonego o działalność terrorystyczną. "On nie zrobił nic złego" - napisał prezydent USA na Twitterze.
"To kompletna hańba, że Turcja nie chce uwolnić szanowanego pastora z USA Andrewa Brunsona, który jest zbyt długo więźniem" - napisał Trump na Twitterze. Według amerykańskiego prezydenta Erdogan "powinien zrobić coś, by uwolnić tego cudownego chrześcijańskiego męża i ojca."
W środę turecki sąd zdecydował, że na czas procesu amerykański pastor pozostanie w areszcie. Sprawa duchownego wywołała napięcia na linii Ankara-Waszyngton.
Pochodzącego z Karoliny Północnej i żyjącego w Turcji od ponad 20 lat duchownego aresztowano w październiku 2016 roku, a jego proces rozpoczął się w kwietniu br. Brunson został oskarżony o szpiegostwo oraz powiązania z Fethullahem Gulenem, obwinianym przez Ankarę o próbę zorganizowania zamachu stanu w Turcji w lipcu 2016 r.
Pastor, który założył w Izmirze protestancki Kościół Zmartwychwstania, stanowczo zaprzecza jakiemukolwiek działaniu na szkodę państwa tureckiego. Grozi mu 35 lat pozbawienia wolności.
W ubiegłym roku prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zaproponował USA wymianę Brunsona na Gulena, który od 1999 roku przebywa na dobrowolnym uchodźstwie w USA. Po ujawnieniu w Turcji wielkiego skandalu korupcyjnego w 2013 roku Gulen jest oskarżany o to, że próbuje zdalnie zorganizować tzw. struktury równoległe, nazywane przez władze organizacją terrorystyczną Fethullaha (FETO). (PAP)
Na zdjęciu: Brama wjazdowa do więzienia Aliaga w Izmir w Turcji, gdzie przebywa pastor
fot.TOLGA BOZOGLU/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Reklama