Prezydent Donald Trump zapewnił w piątek na konferencji prasowej z brytyjską premier Theresą May, że zaakceptuje każdy wynik negocjacji między W. Brytanią a Unią Europejską, ale oczekuje, że nowa relacja kraju ze Wspólnotą pozwoli na swobodny handel z USA.
W czwartek wieczorem "The Sun" opublikował rozmowę z Trumpem, w której prezydent USA bezprecedensowo skrytykował szefową brytyjskiego rządu, mówiąc m.in., że stan negocjacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską w sprawie Brexitu "nie jest dobry" i skarżył się, że May nie posłuchała jego sugestii, jak wypracować dobre porozumienie z UE, przez co mogła zagrozić przyszłej umowie handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
"(May) podejmie decyzje na temat tego, co zrobi. Ja proszę tylko o to, aby nie było żadnych ograniczeń. (...) My chcemy handlować z Wielką Brytanią (...) przeczytałem, że to może nie być możliwe, ale po rozmowie z ludźmi premier i ekspertami od handlu wierzę, że to będzie absolutnie możliwe" - tłumaczył.
"Cokolwiek zrobicie, dla mnie to OK, ale upewnijcie się, że będziemy mogli handlować ze sobą" - dodał.
Prezydent odniósł się w ten sposób do tego, że niektóre propozycje dotyczące przyszłych relacji handlowych Wielkiej Brytanii z Unią Europejską, zawarte w zaprezentowanej przez brytyjski rząd białej księdze wymagałyby zobowiązania ze strony rządu w Londynie do przestrzegania unijnych przepisów i standardów, jednocześnie ograniczając możliwość handlu z krajami trzecimi w oparciu o inne zasady.
W odpowiedzi na to pytanie May przyznała, że "pojawią się pytania dotyczące standardów i tego, jak chcemy to rozwiązać w przypadku porozumienia handlowego", ale zaznaczyła, że jest to kwestia, która będzie mogła podlegać negocjacjom.
Trump od dawna krytykuje unijne regulacje dotyczące m.in. standardów żywności lub importowanych samochodów ze Stanów Zjednoczonych.
W trakcie piątkowej konferencji Trump ponownie skrytykował Unię Europejską, mówiąc, że Wspólnota "okropnie" traktuje i "systematycznie wykorzystuje" USA. Zapewniał, że "to się zmieni, a jeśli nie to zapłacą oni (UE) za to olbrzymią cenę". (PAP)
Reklama