Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 02:31
Reklama KD Market

Kobiety bez masek w obiektywie Janusza Karwowskiego

Kobiety bez masek w obiektywie Janusza Karwowskiego
W piątek 6 lipca odbyło się uroczyste otwarcie wystawy fotograficznej Janusza Karwowskiego w Cafe Prague w Chicago. Wszystkie zaprezentowane prace to portrety polonijnych modelek. Tytułu wystawy „Behind the Mask” nie należy wiązać z kultowym filmem kryminalnym lat trzydziestych ubiegłego wieku. Janusz Karwowski, autor wernisażu, mówił zebranym o genezie nazwy wystawy. – Przed obiektywem jesteśmy w stanie zdjąć z siebie maskę codzienności i pokazać swoją prawdziwą twarz – tłumaczył. Przygotowania do wystawy trwały prawie dwa miesiące. Zdaniem autora powstał zbiór najlepszych portretów. Na wernisażu były obecne modelki, których fotografie wisiały na ścianach Cafe Prague: Iwona Wasilow, Monika Król i Aneta Korecka. Najstarsze prezentowane zdjęcie miało ponad dwadzieścia lat. Prowadzący piątkowy wieczór Bogdan Rygiel, po przywitaniu gości, w kilku zdaniach przedstawił sylwetkę artysty. – Jego przygoda ze sztuką rozpoczęła się od rysunku i malarstwa. W tamtym czasie zdjęcia były tylko formą notatki do prac malarskich. Z biegiem lat uległo to zmianie. W tej chwili fotografia jest dla Janusza najważniejsza – podkreślił. Podczas długich niekończących się dyskusji, Karwowski, absolwent PLSP w Supraślu i Studium Fotograficznego w Warszawie, przyznał, że w przygotowaniu jest już następna wystawa. Będzie to tym razem bardzo zawężony tematycznie pokaz, pod obecnie roboczym tytułem „Kobieta w czerwieni”. Muzycznym akcentem wieczoru był koncert, zdobywającego coraz większą popularność, zespołu „Justyna and the Company”. Wpadające w ucho jazzowe aranżacje znanych przebojów z nutką bluesa i muzyki funk, jak i też własne kompozycje świetnie wpisały się w klimat wernisażu. Podczas piątkowego wydarzenia można było prześledzić rozwój twórczości fotograficznej artysty. Dobór portretów pozwolił co bardziej wnikliwym koneserom dostrzec różnice w stylu fotografowania na przestrzeni ponad dwóch dekad. Ekspozycja pokazuje nie tylko jak zmieniała się technika robienia zdjęć, ale także prezentuje relację między fotografem a modelem. Tego typu wydarzenia są doskonałą szkołą dla adeptów fotografii. Początkujący, stający w szranki z aparatem, mają doskonałą okazję nie tylko poznać fachowców, ale także uzyskać bezcenne wskazówki do poszerzenia swojej wiedzy i kunsztu. Tekst i zdjęcia: Artur Partyka

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama