Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 00:19
Reklama KD Market

Rodzinny piknik – kolejna udana akcja ratowników górskich z Chicago

Rodzinny piknik – kolejna udana akcja ratowników górskich z Chicago
Pomoc finansowa dla emerytowanych kolegów w Polsce jest jednym z głównych zadań Klubu Ratowników i Sympatyków Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Chicago. Klub gromadzi fundusze podejmując różne akcje charytatywne. Jedną z nich jest bardzo popularny i świetnie zorganizowany doroczny piknik rodzinny. Piknik, który został zorganizowany przez TOPR w niedzielę, 1 lipca na terenach Polskiej Misji Ojców Cystersów w miejscowości Willow Springs, był tak jak w poprzednich latach wspaniałą rodzinną rozrywką na cele dobroczynne. Klub, działający jako samodzielna grupa przy Związku Podhalan w Ameryce Północnej, ponownie stanął na wysokości zadania. – Naszym głównym celem jest wspieranie ratowników w Polsce. Obecnie ratownictwo górskie stoi trochę lepiej finansowo, więc wspieramy seniorów z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, którzy bezinteresownie ratowali ludzi w górach – powiedział prezes klubu Jacek Skoczeń. Mimo zmieniającej się aury – od wielkiego upału, po gwałtowny deszcz – goście tłumnie przybyli na spotkanie, wiedząc, że pogoda nie przeszkodzi w dobrej zabawie. Dla ratowników górskich warunki atmosferyczne nie mają znaczenia. Ich specjalnością jest przecież niesienie pomocy w górach, w każdych, nawet w najcięższych warunkach. Na uczestników pikniku czekało wiele gier, zabaw i konkursów. Największe emocje wzbudził rodzinny turniej piłkarski, w którym nawet mamy mogły się wykazać skutecznością strzelecką. Zaciętą rywalizację wygrała rodzina Leja, którą uhonorowano pamiątkowym albumem i piłką do gry „w nogę”. Spore kolejki chętnych ustawiały się pod przenośną, pompowaną ścianką wspinaczkową, sprowadzoną prosto z Polski. Miłośnicy mocniejszych wrażeń i szalonej jazdy po linie mogli skorzystać z rozstawionej, popularnej tyrolki, czyli zjechać po zip-line, obsługiwanej przez członków klubu. Na spragnionych czekało zimne piwo i chłodne napoje. Obficie zaopatrzona kuchnia podawała grillowane kiełbaski, bigos z kotła i słodkie wypieki. A na wtajemniczonych uczestników imprezy czekał owiany legendą, sekretny trunek zwany „Napojem ratowników”. Oprawę muzyczną zapewnił DJ Piotr oraz Mancorz Zubek Band, można było posłuchać starych i nowych przebojów, a także potańczyć. Rozstawione dwie przenośne wiaty zapewniły piknikowiczom schronienie przed skwarem słonecznym oraz przed opadami deszczu. Loteria fantowa stanowiła jedną z głównych atrakcji, gdyż do wygrania było bardzo dużo cennych nagród, w tym rejs po jeziorze Michigan, rower górski oraz kurtka i plakat z autografem utalentowanego, polonijnego kierowcy rajdowego Piotra Feteli, który razem z rodziną gościł na niedzielnym pikniku. Innymi loteryjnymi fantami były: kolorowy telewizor, sprzęt gospodarstwa domowego, piłki, kaski rowerowe. Pełne napięcia oczekiwania dla jednych kończyły się radością wygranej, a dla drugich tylko odrobiną rozczarowania, bo przecież wszyscy uczestnicy niedzielnego pikniku byli zwycięzcami, gdyż ich finansowy wkład zasilił zacny cel, którym było wsparcie dla emerytowanych ratowników górskich, którzy kiedyś narażali własne życie, aby odnaleźć zaginionych na tatrzańskich szlakach i udzielić pierwszej pomocy osobom poszkodowanym w różnorodnych wypadkach. Piknik był wynikiem ofiarnej pracy wielu osób. Klub liczący ponad trzydziestu członków organizuje w skali rocznej kilka podobnych imprez i każdy wolontariusz jest mile przez ratowników widziany. – Ratownicy TOPR-u, GOPR-u i WOPR-u z terenu Chicago i okolic, którzy jeszcze się nie ujawnili. Naprawdę potrzebujemy ludzi, którzy znają się na naszej ratowniczej robocie. Mamy spore plany, duże możliwości i bardzo potrzebujemy waszej pomocy – apelował na zakończenie pikniku prezes klubu Jacek Skoczeń. Tekst i zdjęcia: Artur Partyka

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama