Atrakcje trzynastego, dorocznego pikniku Koła nr 81 Bustryk, działającego przy chicagowskim Związku Podhalan, pozwoliły kibicom poprawić minorowy nastrój po przegranym 24 czerwca meczu piłki nożnej Polaków z Kolumbią.
Piknik miał miejsce w malowniczo położonej Słoweńskiej Misji Katolickiej w Lemont na zachodnim przedmieściu Chicago i tradycyjnie rozpoczął się uroczystą mszą świętą, którą odprawił ks. Paweł Komperda – kapelan koła Bustryk. Z polany do ołtarza w skalnej grocie ruszyła procesja składająca się z kapeli góralskiej, dzieci z zespołu Wiyrchy, pocztów sztandarowych, sióstr albertynek i uczestników pikniku. Wierni modlili się w intencji żyjących i zmarłych członków koła oraz „za wszystkich górali, za Związek Podhalan, aby rozwijał się krzewiąc kulturę góralską na ziemi amerykańskiej i za weteranów, którzy przekazali kołu Bustryk kapliczkę weteranów z Yorkville”.
Bezpośrednio po mszy wierni złożyli księdzu urodzinowe życzenia i udali się na polanę, do polowej strefy kibica, aby dopingować Polaków do walki. Po przegranej biało–czerwonych, smętny nastrój uczestników pikniku poprawiły znacznie zaplanowane atrakcje, z których najważniejszą był zainicjowany w Chicago właśnie przez bustrycan konkurs i pokaz układania z siana klapnioków i kop.
Warto przypomnieć, że pierwsze drewniane grabie na potrzeby konkursu wykonał nie kto inny, jak bustrycanin, Jacek Zaliński – wiceprezes koła. Startujący w konkurencji układania siana mieli nie lada zadanie. Najpierw trzeba było drewniane rusztowanie nazywane ostrewkami zabić czyli wbić do ziemi, potem siano zgrabić, zrobić ugrabki, a następnie ułożyć do ostrewek w taki sposób, aby siano z nich nie spadało, ale i żeby kopy miały ładny wygląd. Po wygraną stanęły trzy pary; zwyciężyli Józef Dudas i Małgorzata Chyc, którzy oprócz nagrody rzeczowej otrzymali tytuł „gospodarzy nojsykowniejszych”.
Frajdą dla najmłodszych były: dmuchany namiot, plac zabaw i punkt z pysznymi lodami, zaś dorośli odwiedzili bacówkę Wojciecha Jędrola i Wojciecha Jarosza-Rejniorza, gdzie można było obejrzeć urządzenia do wyrobu oscypków.
Piknik uświetniły tańce i przyśpiewki zespołu Wiyrchy, prowadzonego przez instruktorów Zofię Cichorz i Wojciecha Jarosza, pod kierownictwem Andrzeja Nędzy. Nie zabrakło loterii fantowej, w której najcenniejszą nagrodą był 50–calowy telewizor. Szczęśliwy los wyciągnęła Anna Bobak.
Specjały kuchni polskiej, bogata oferta napitków i dobra muzyka na żywo zespołów Mańcorz i Zubek zagwarantowały doskonałą zabawę, aż do zachodu słońca.
Bustrycan odwiedzili na pikniku: przedstawiciele Zarządu Głównego ZPPA: Stanisław Sarna – wiceprezes do spraw gospodarczych, Maria Skiba – skarbnik, Wojciech Dorula – korespondent ZPPA, Królowa ZPPA – Karolina Nowobilski, Zbójnik Roku – Daniel Garbacz, prezesi, dyrektorzy i członkowie kół, Stanisława Rawicka – wiceprezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Wydziału na stan Illinois, Agata Mścisz - reprezentantka Związku Narodowego Polskiego i komisarz Dystryktu 12, Krzysztof Mścisz – dyrektor Ośrodka Młodzieżowego w Yorkville, Bolesław Pałka, również dyrektor Ośrodka Młodzieżowego w Yorkville, a także prezes koła Czerwienne, Anna Kokoszka – prezes Korpusu Pomocniczego Pań 2 SWAP w Chicago i wielu innych, miłych gości.
Tekst: Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka
Reklama