Profesor Dominik Pacyga opowiada historię chicagowskiej Polonii. Poznaj fascynujących ludzi, niezwykłe miejsca i wydarzenia związane z polskim Chicago. Co tydzień nowy odcinek – w poniedziałek jako podcast w radiu WPNA 103.1 FM, a w piątek – w weekendowym wydaniu „Dziennika Związkowego”.
W 1893 w Chicago miało miejsce niezwykłe i doniosłe wydarzenie – Światowa Wystawa Kolumbijska (World's Columbian Exposition). Wystawa została zorganizowana w 400. rocznicę odkrycia Ameryki przez Krzysztofa Kolumba. Chicago, wraz z innymi amerykańskimi miastami, wystartowało w konkursie na zorganizowanie tej ekspozycji. Z tego właśnie okresu pochodzi przydomek Chicago, określanego jako Wietrzne Miasto. Jedna z nowojorskich gazet napisała wówczas, że „Chicagowscy politycy są wypełnieni gorącym powietrzem (idiomatyczne określenie osoby mówiącej dużo, ale niekoniecznie z sensem – red.) i ilekroć otworzą usta, nad prerią wieje od miasta bryza”. Chicagowska Światowa Wystawa Kolumbijska była największą i zorganizowaną z największym przepychem ekspozycją XIX wieku. Żeby ją zobaczyć, do Chicago przyjechało 26 milionów gości. Znana jest historia ojca, który zdecydował się na sprzedaż kuchennego pieca, aby rodzina mogła zobaczyć na własne oczy chicagowską wystawę.
Fortepian niezgody
Ludzie z całego świata przyjeżdżali do Chicago, także z będącej wtedy pod zaborami Polski. We wtorek, 2 maja 1893 roku na Światowej Wystawie Kolumbijskiej, w towarzyszeniu orkiestry wystąpił polski pianista Ignacy Jan Paderewski, który miał wówczas 32 lata i był u szczytu sławy. Gdziekolwiek się pojawiał, jego koncerty przyciągały tłumy. Podobno kobiety mdlały z zachwytu, kiedy grał na fortepianie. Pod koniec kwietnia 1893 r. Paderewski zakończył chicagowską trasę koncertową, ale jego przyjaciel i dyrygent wystawowej orkiestry Theodor Thomas poprosił go, aby pozostał w Chicago i zagrał podczas Wystawy Kolumbijskiej. Paderewski zgodził się i oznajmił, że nie oczekuje za koncert żadnego wynagrodzenia. Pomimo to organizatorzy wystawy zażądali, żeby maestro zagrał na instrumencie wyprodukowanym przez jednego ze sponsorów wystawy. Paderewski odmówił, ponieważ grał tylko i wyłącznie na swoim ulubionym fortepianie Steinwaya, a dodatkowo miał ze Steinwayem podpisany długoletni kontrakt. Konflikt pomiędzy pianistą a organizatorami wystawy stał się na tyle głośny, że dotarł na pierwsze strony chicagowskich gazet. W końcu Daniel Burnham, czołowy projektant wystawy, zdołał przemycić instrument mistrza do sali koncertowej, a Paderewski swoją grą zachwycił zgromadzony tłum. Kolejka ciekawskich chicagowian i turystów, którzy chcieli zobaczyć instrument, będący przedmiotem sporu, sięgała aż do śródmieścia.
Pierwsza wystawa sztuki polskiej
Polska, kraj który w czasach Światowej Wystawy Kolumbijskiej nie istniał na mapach świata, miała całkiem duży wpływ na przebieg wystawy. 4 sierpnia 1893 roku miał miejsce wykład wygłoszony przez mieszkającego w Chicago Polaka Maksymiliana Dzamalę. Wykład odbył się w budynku, w którym miała miejsce ekspozycja sztuki i malarstwa polskiego. Wielu gości odwiedziło Pałac Sztuk (Palace of Fine Arts), gdzie odbywała się wystawa sztuki polskiej. Obecnie w tym budynku położonym w Jackson Park, na południu Chicago, znajduje się Muzeum Nauki i Techniki. Chicagowski polonijny społecznik i polityk Piotr Kiołbasa otworzył wystawę przemówieniem, w którym mówił o trudnej sytuacji swojej ojczyzny rozgrabionej przez troje zaborców – Niemcy, Rosję i Austro-Węgry. Podczas przemówienia zwrócił uwagę zebranych na trzy obrazy autorstwa Jacka Malczewskiego – „Śmierć wypędzonej kobiety” – symbolizujący polskie męczeństwo, „Jadwiga” – będąca symbolem polskiego hartu ducha i „Wernyhora” – obraz wieszczący odzyskanie przez Polskę niepodległości. Po wystąpieniu Piotra Kiołbasy zgromadzeni goście udali się do galerii znajdującej się w zachodnim skrzydle budynku, gdzie Dzamala mówił o niezwykłej istotności pierwszej wystawy polskiej sztuki w Stanach Zjednoczonych, składającej się ze 122 obrazów autorstwa 59 artystów, zebranych od kolekcjonerów z całego świata. Dzamala podkreślił, że ta wystawa to jedyny polski akcent na Światowej Wystawie Kolumbijskiej i jako taka powinna przypominać o istnieniu Polski ludziom z całego świata. Podziękował Amerykanom za zorganizowanie polskiej ekspozycji i uczestniczenie w wystawie Polski u boku innych państw.
Niepodległość – wspólna sprawa
Profesor Emil Habdank Dunikowski z Uniwersytetu Lwowskiego występował jako kolejny mówca. Dunikowski został przysłany z Galicji przez polski Sejm jako obserwator, który miał ocenić, czy w Stanach Zjednoczonych, zwanych „Czwartym zaborem” Polacy pozostają wierni polskiej sprawie i dążeniom niepodległościowym. Profesor przemawiał z wielką elokwencją: „Patrząc na naszą tutaj obecność i wysiłki, stwierdzić można, że Polska nie jest jeszcze stracona. I że stracona nie będzie”. Redaktor naczelny „Dziennika Chicagoskiego” Henry Nagiel wyraził swoją radość z faktu, że artyści, których dzieła zaprezentowano na wystawie, przedstawieni zostali jako Polacy, a nie Rosjanie, Niemcy czy obywatele imperium Austriacko-węgierskiego.
Po wystawie goście wzięli udział w przyjęciu, które odbyło się w polskiej restauracji na terenie Światowej Wystawy Kolumbijskiej. „Dziennik Chicagoski” pisał, że wszystkie polonijne frakcje, które na co dzień dzieliły polską społeczność politycznie i ideologicznie, uczestniczyły w tym wydarzeniu. Polska restauracja była jedynym budynkiem na terenie wystawy, na którym można było zobaczyć napisy w języku polskim. Tego dnia Polonia zjednoczyła się i przygotowała grunt pod wydarzenie, które miało miejsce 7 października 1893 roku – Dzień Polski na Światowej Wystawie Kolumbijskiej. Ale o tym opowiem w następnym odcinku cyklu „Polskie Chicago”.
Dominik Pacyga
Tłumaczenie i opracowanie: Grzegorz Dziedzic
Zdjęcia pochodzą z archiwum prof. Dominika Pacygi
Dominik A. Pacyga
Imigrant w trzecim pokoleniu, urodził się w Chicago w 1949 roku. Profesor historii (emerytowany w 2017 r.) w Columbia College w Chicago. Studia doktorskie ukończył w 1981 roku na Uniwersytecie Illinois w Chicago. Jest autorem i współautorem sześciu książek poświęconych historii Chicago i chicagowskiej Polonii, m.in. “Slaughterhouse: Chicago’s Union Stock Yard and the World It Made” (2015), “Chicago: A Biography” (2009) i “Polish Immigrants and Industrial Chicago” (1991, 2001). Obecnie pracuje nad książką “Polish Chicago”. Laureat nagród Oskara Haleckiego i Mieczysława Haimana przyznawanej przez Polish American Historical Association oraz nagrody Catholic Book Award. Profesor wizytujący na uniwersytetach: Chicagowskim, Illinois i Oksfordzkim. W latach 2013-14 wykładał w Instytucie Studiów Amerykańskich i Polskiej Diaspory na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Współpracuje z wieloma muzeami, instytucjami pomocowymi i organizacjami etnicznymi w celu zachowania i prezentowania historii.
Reklama