Chicago. Obama zbiera pieniądze na kampanię
Aż trzy wyborcze spotkania, z których dochód przeznaczony zostanie na kampanię wyborczą Baracka Obamy odbędą się w Wietrznym Mieście w najbliższy piątek. Aby spotkać się z głową państwa w kameralnym gronie zapłacić trzeba blisko 36 tys. dolarów. Prezydent przyleci do Chicago jutro po południu i spędzi noc w swym domu w dzielnicy Kenwood.
- 05/31/2012 04:53 PM
Aż trzy wyborcze spotkania, z których dochód przeznaczony zostanie na kampanię wyborczą Baracka Obamy odbędą się w Wietrznym Mieście w najbliższy piątek. Aby spotkać się z głową państwa w kameralnym gronie zapłacić trzeba blisko 36 tys. dolarów. Prezydent przyleci do Chicago jutro po południu i spędzi noc w swym domu w dzielnicy Kenwood.
Pierwsze z trzech wyborczych spotkań zaplanowanych na piątek odbędzie się w Chicago Cultural Center przy 78 E. Washington o godzinie 17.00. Najtańszy bilet kosztuje tysiąc dolarów, najdroższy – 15 tys. Przedstawiciele sztabu wyborczego Obamy spodziewają się w sumie około 350 osób.
Zdecydowanie bardziej kameralny charakter będą miały dwa kolejne spotkania, które odbędą się w prywatnych domach sympatyków Demokraty. O 18.00 prezydent pojawi się w domu Chaka i Tracey Patterson, a o 19.30 w rezydencji Jima i Pauli Crown. Aby uścisnąć dłoń Baracka Obamy i zasiąść przy jednym stole zapłacić trzeba 35 800. Podczas pierwszego przyjęcia liczba gości nie przekroczy 55, a podczas drugiego 60.
Kim są gospodarze wyborczych spotkań z prezydentem Obamą? Chaka Patterson jest prawnikiem w jednej z renomowanych chicagowskich kancelarii, jego żona Tracey pracuje dla koncernu Accenture. Państwo Crown działają w branży finansowej, Jim Crown jest jednym z dyrektorów JP Morgan Chase i od lat hojnie wspiera wyborczy fundusz Obamy.
Prezydent do rodzinnego miasta przyleci w piątek popołudniu. Według anonimowego przedstawiciela Białego Domu Barack Obama noc spędzie w swym domu w dzielnicy Kenwood. Do Waszyngtonu wróci w sobotę około południa.
Fundusze na kampanię wyborczą Obamy 18 czerwca zbierać będzie w Chicago także wiceprezydent Joe Biden. Pieniądze podobnie trafią na konto Obama Victory Fund.
mp
Reklama