Siostry misjonarki św. Karola Boromeusza wygrały batalię. Klub striptizowy w Stone Park sąsiadujący z posiadłością sióstr został zamknięty. W jego miejsce powstał inny klub z muzyką latynoską, ale ten już nie przeszkadza zakonnicom tak jak Club Allure.
Zakonnice rozpoczęły wojnę z klubem w 2014 r., twierdziły, że narusza on prawo, które zabrania rozrywkowym klubom dla dorosłych działalności w odległości mniejszej niż tysiąc stóp od szkół i instytucji religijnych. Twierdziły w swoim pozwie, że są nieustannie narażane na poniżenia takie jak „publiczna przemoc, pijaństwo i śmiecenie”, a także rozrzucane dookoła zużyte prezerwatywy, a nawet strzykawki.
Posiadłość zakonu obejmuje trzy kaplice w trzech budynkach na terenie bezpośrednio przylegającym do klubu.
Efektem pozwu było przed rokiem czasowe, a później stałe odebranie klubowi licencji na sprzedaż alkoholu. Mimo iż właściciele klubu odgrażali się, że będą dochodzić swoich praw, odstąpili nie tylko od pomysłu dalszej batalii sądowej, ale zrezygnowali w ogóle z prowadzenia działalności w tym miejscu. Za niezapłacone podatki nieruchomość została przejęta przez nowych właścicieli, którzy w tym miejscu otworzyli klub z muzyką latynoską. Otrzymali od miasta także licencję na sprzedaż alkoholu.
Władze Stone Park, upatrując spore profity, a także potrzebę istnienia takiej formy rozrywki w miasteczku, pozwoliły na otwarcie nowego klubu dla dorosłych zaledwie kilka przecznic dalej od konwentu. Gold Club cieszy się sporą popularnością wśród mieszkańców tego zachodniego przedmieścia Chicago, a zakonnice są zadowolone, że nie graniczy on z ich zabudowaniami.
(tz)
Reklama