Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 15:45
Reklama KD Market

Religia na wyborach

Przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA Instytut Gallupa wytrwale testuje preferencje wyborcze Amerykanów w zależności od ich statusu społecznego, koloru skóry czy wieku. Tym razem padło na wyznanie religijne. Okazuje się, że zaangażowanie w życie duchowe ma duży wpływ na wyborcze preferencje...
Przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w USA Instytut Gallupa wytrwale testuje preferencje wyborcze Amerykanów w zależności od ich statusu społecznego, koloru skóry czy wieku. Teraz czas na wyznanie religijne. Okazuje się, że zaangażowanie w życie duchowe ma duży wpływ na to, na którego z dwóch kandydatów amerykańscy obywatele chcą oddać swój głos w nadchodzących wyborach. Mitt Romney jest zdeklarowanym mormonem. Specjaliści wielokrotnie powtarzali, że mormonizm republikańskiego kandydata może stanąć mu na drodze do wyścigu o fotel prezydencki. Jon Ward z The Huffington Post twierdzi, że Romney jako pierwszy w historii kandydat do Białego Domu będący mormonem będzie bardzo agresywnie atakowany przez prasę popierającą Baracka Obamę. Więcej o WYBORACH 2012 Jak na razie jednak badania Instytutu Gallupa dowodzą, że bez względu na wyznanie, Amerykanie określający się mianem „głęboko wierzących” chcą głosować właśnie na Romneya. Republikański kandydat ma w tej grupie aż 17 procentową przewagę nad Obamą. Według sondażu z 25 kwietnia 2012 z grupy głęboko religijnej na Romneya oddałoby głos 54 proc. ankietowanych. Sprawujący obecnie urząd amerykański prezydent wygrywa zdecydowanie wśród obywateli niewierzących. 60 proc. ankietowanych w tej grupie zagłosowałoby dziś na Baracka Obamę. Mitt Romney powoli zdobywa także zaufanie protestantów (ok. 24 proc. społeczeństwa). Katolicy w 51 procentach wskazują na Obamę, jednak tu walka jest wyrównana. Po raz kolejny okazuje się, że religia odegra bardzo ważną rolę podczas wyborów prezydenckich. Według szacunków Instytutu Gallupa głęboko wierzący Amerykanie stanowią nieco mniej niż połowę społeczeństwa, a zatem w ogólnym rozrachunku wciąż minimalnie prowadzi Barack Obama. Aby w listopadzie zdeklasować przeciwnika Mitt Romney będzie musiał znaleźć sposób na to, aby przekonać do siebie niewierzących wyborców. Najwięcej dotychczasowych amerykańskich prezydentów (bo aż 12-tu) deklarowało przynależność do Kościoła Episkopalnego. Czy Mitt Romney zapisze się w historii jako pierwszy prezydent praktykujący mormonizm? W końcu Obama także przełamał pewien stereotyp jako pierwszy z prezydentów należący do Zjednoczonego Kościoła Chrystusa. AS
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama