Illinois. Mieszkańcy Red Bud czekają na nazwisko szczęściarza
Mieszkańcy małego miasteczka w stanie Illinois, leżącego na południe od St. Louis, żyją spekulacjami dotyczącymi tego, kto z ich sąsiadów wygrał 218 mln dolarów w ostatnim losowaniu loterii Mega Millions...
- 04/02/2012 05:47 PM
Mieszkańcy małego miasteczka w stanie Illinois, leżącego na południe od St. Louis, żyją spekulacjami dotyczącymi tego, kto z ich sąsiadów wygrał 218 mln dolarów w ostatnim losowaniu loterii Mega Millions. Od chwili ujawnienia, że najwyższa w historii wygrana padła w trzech stanach, z czego jedna w Red Bud, nie ma wśród lokalnej społeczności takiego, który nie czekałby na ujawnienie nazwiska szczęściarza.
Ale może się tak zdarzyć, że nigdy nie dowiemy się do czyjej kieszeni trafi wygrana suma. W rzadkich przypadkach, ale jednak zgodnie z przepisami loteryjnymi, zwycięzy mogą pozostać anonimowi, nawet w Illinois. Kansas i Maryland, gdzie padły dwie pozostałe wygrane, pozwala na pozostanie anonimowym.
W niedzielę miasteczko, którego populacja nie przekracza 3 700 mieszkańców, zostało sparaliżowane wiadomością, że Gary Liefer jest lokalnym milionerem. Szybko się jednak okazało, że w Red Bud mieszka dwóch mężczyzn o identycznej tożsamości i żaden z nich nie przyznał się do faktu wejścia w posiadanie sporej kwoty. A od soboty koczują w miasteczku przedstawiciele krajowych i lokalnych mediów czekając na ujawnienie się szczęściarza.
Mieszkańcy zaś zastanawiają się nad tym, czy rzeczywiście jest to ich sąsiad, czy może ktoś z przejezdnych zmierzających drogą stanową nr 3 do położonego nieopodal więzienia o maksymalnie zaostrzonym rygorze.
Na razie wiadomo natomiast, że sklepik, gdzie kupiono szczęśliwy bilet loteryjny, czyli Moto Mart w Red Bud dostanie 500 tys. dolarów, wiadomo także suma wygranej do podziału sięgnęła dzięki ilości sprzedanych kuponów 656 mln dolarów, z czego każdy ze zwycięzców otrzyma albo jednorazową wypłatę wysokości 154 mln lub rozłożone na 26 lat raty miesięczne rzędu 8 mln dolarów (obie kwoty przed opodatkowaniem).
- Jestem pewna, że w miasteczku nie ma ani jednej osoby, której te pieniądze nie przydałyby się - mówi menadżerka Moto Mart Denise Metzger czekając na ujawnienie się lokalnego szczęściarza. A to może potrwać nawet rok, tyle bowiem jest ważny odcinek loteryjny w stanie Illinois.
TZ
Reklama