Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 20:45
Reklama KD Market
Reklama

Breitbart o rekordowej popularności rządu polskiego



Mimo licznych negatywnych komentarzy w zagranicznych mediach głównego nurtu "konserwatywny i antyimigracyjny" rząd w Warszawie cieszy się rekordową popularnością społeczną - zauważa amerykański portal Breitbart.

Portal przypomina, że w 2015 roku rządząca obecnie partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), jako pierwsza w historii od czasu transformacji ustrojowej, wygrała wybory uzyskując samodzielną większość w parlamencie.

PiS w wyborach parlamentarnych zdobył 37,58 proc. głosów, a prawie dwa lata od przeprowadzenia wyborów oraz w połowie kadencji, cieszy się poparciem 43 proc. społeczeństwa - podaje Breitbart powołując się na badanie CBOS.

Przychylna opozycji "Gazeta Wyborcza" podała natomiast, że premier Beata Szydło cieszy się popularnością wśród 53 proc. ankietowanych - relacjonuje portal.

Breitbart zwraca uwagę, że mimo iż PiS uzyskał w wyborach demokratyczny mandat do rządzenia, reportaże zagranicznych mediów na temat polityki władz ich działań są "przytłaczająco negatywne". Jako przykład podaje poświęcanie znacznej uwagi antyrządowym protestom.

Jednymi z ważniejszych reform, które są aktualnie realizowane przez polski rząd są: obniżenie wieku emerytalnego oraz reforma sądownictwa, która polega na pozbyciu się z niego "komunistycznych pozostałości". Obydwa posunięcia są ostro krytykowane nie tylko przez zagraniczne media, ale również Komisję Europejską - podkreśla Breitbart.

Protesty i ruchy społeczne sprzeciwiające się wprowadzanym reformom są finansowane z zagranicy i zostały powiązane z miliarderem Georgem Sorosem - podkreśla Breitbart. Zaangażowanie KE w sprawy wewnętrzne Polski spowodowały także protesty przeciwko Junckerowi zwraca uwagę portal.

Polska jest również krytykowana przez zagraniczne instytucje, rządy i media za swoją postawę wobec polityki imigracyjnej Unii Europejskiej i planów relokacji migrantów. UE zagroziła polskiemu rządowi wprowadzeniem sankcji, włącznie z zawieszeniem prawa głosu oraz karami finansowymi, jednakże rząd PiS pozostał nieugięty - ocenia portal.

Joanna Korycińska (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama