Motocyklista, który kpił z policji, skończył za kratkami

Sam siebie nazywał "Orland Ghost Rider". Pędził przez Orland Park motocyklem łamiąc wszelkie możliwe przepisy i śmiejąc się bezsilnym policjantom w twarz. Swoje „wyczyny” umieścił na Youtube. Ale – jak mówi przysłowie – ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Szalony motocyklista, Justin Jachimiec trafił za kratki, za którymi spędzi 18 miesięcy.

Wideo, które zamieścił na YouTube „Orland Ghost Rider” miało blisko 10 tysięcy odsłon. Oglądając je można motocykliście pozazdrościć umiejętności i jednocześnie życzyć większej wyobraźni i zdrowego rozsądku. Szalony kierowca mknie po ulicach małego miasteczka z dużą prędkością, pokonując odległość kilku przecznic na jednym kole, manewrując między samochodami i ignorując znaki „Stop”. „Orland Ghost Rider” z tupetem zignorował nawet policyjny radiowóz i próbujących go zatrzymać policjantów. Szczęście opuściło jednak tajemniczego motocyklistę; policji udało się zatrzymać szlonego kierowcę.  23-letni Justin Jachimiec, zamieszkały w okolicy 15000 Tulip Court w Orland Park, został we wtorek skazany na 18 miesięcy więzienia m.in. za zignorowanie próby zatrzymania przez policyjny patrol, zwodzenia funkcjonariuszy, kierowania pojazdem bez ważnego prawa jazdy oraz poruszania się skradzionym motocyklem. Aresztowanie Jachimca zajęło policji cztery miesiące. Dochodzenie rozpoczęło się 16 listopada 2012 r., kiedy okazało się, że motocykl szalejący po 7300 West Wheeler Dr. jest kradziony. Kierowca swoje wyczyny nagrywał za pomocą kamery zamontowanej na kasku a wideo umieścił na portalu YouTube jako użytkownik „wheelerdrivebandit”, nazywając siebie motocyklistą-widmem: „Orland Ghost Rider”. Zgubiła go pewność siebie. „Ghost Rider” na skradzionym motocyklu pojawił się ponownie na ulicach Orland Park (południowe  przedmieście Chicago) 13 marca tego roku, po raz koleny łamiąc przepisy i gnając po ulicach i chodnikach, nie zważając na innych uczestników ruchu. Następnego dnia „Orland Ghost Rider” został zidentyfikowany jako Justin Jachimiec, a kilka dni później dokonano jego zatrzymania. Policja ustaliła, że motocykl i kask wraz z kamerą zostały skradzione 19 czerwca 2011 w stanie Wisconsin. Oto wideo, które zamieścił w sieci Justin Jachimiec:

(mp)