Ewa Malcher
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, gubernator Bruce Rauner zawetował część ustawy o finansowaniu szkolnictwa. Gubernatorskie weto dotyczy funduszy dla chicagowskiej oświaty publicznej, ale reperkusje odczuje wiele szkół w całym Illinois, które mogą pozostać zamknięte po wakacjach.
Gubernator zawetował 1 sierpnia fundusze przeznaczone na emerytury dla chicagowskich nauczycieli oraz środki finansowe na nauczanie chicagowskich uczniów. W pierwszym przypadku decyzję wyjaśnił tym, że reforma systemu świadczeń emerytalnych powinna być przedmiotem osobnej ustawy, a nie legislacji o finansowaniu oświaty w całym Illinois.
Natomiast w drugim przypadku, uzasadniając anulowanie środków na nauczanie, Rauner stwierdził, że Chicago zostało potraktowane preferencyjnie w stosunku do innych okręgów szkolnych. Dodatkowo dokonał podziału zawetowanych funduszy pomiędzy różnymi okręgami oświatowymi w Illinois.
Działania gubernatora wzbudziły falę krytyki. Pojawiły się opinie – m.in. ze strony rzeczników edukacji publicznej i związków zawodowych nauczycieli – że Rauner zabrał pieniądze biednym uczniom i dał bogatym.
Wskazywano też, że nie jest prawdą, by ustawa o reformie finansowania oświaty publicznej (SB 1) preferencyjnie traktowała Chicago. Demagogię w tej kwestii zarzuciły Raunerowi różne instytucje medialne, m.in. portale Politico i PolitiFact oraz Stowarzyszenie na Rzecz Lepszego Rządu (Better Government Association, BGA), które walczy z korupcją i stoi na straży praworządności.
Oświadczenia potępiające gubernatorskie weto wydali m.in. burmistrz Rahm Emanuel i kandydaci na urząd gubernatora, którzy określili postępowanie Raunera jako motywowane politycznie.
Faworyt wyścigu o nominację Partii Demokratycznej Chris Kennedy przypomniał, że ustawa, którą zawetował gubernator, SB1, została sporządzona według rekomendacji komisji ds. reformy edukacji, powołanej właśnie przez Raunera. Według Kennedy’ego, Rauner wybrał przepychankę polityczną kosztem uczniów w całym Illinois.
Parlament Illinois może zatwierdzić ustawę z poprawkami gubernatora albo obalić jego weto, co w obu przypadkach będzie trudne, ponieważ potrzebna jest większość trzech piątych głosów. Jeśli parlament stanowy nie podejmie żadnej akcji, ustawa umrze śmiercią naturalną, a to oznacza, że okręgi oświatowe nie otrzymają funduszy i wiele szkół w Illinois nie otworzy się z początkiem nowego roku, zaś innym starczy środków może tylko do końca października.
Niektóre kuratoria oświatowe, w tym chicagowskie, już zapewniły, że szkoły będą otwarte w nowym roku nauki, bez względu na losy ustawy. Kuratorium chicagowskie (Chicago Public Schools, CPS) nie powiedziało jednak skąd weźmie pieniądze na funkcjonowanie szkół, jeśli nie otrzyma funduszy stanowych.
(ao)
