Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 14:22
Reklama KD Market

Nie będzie zwolnień w United po kontrowersyjnym potraktowaniu pasażera

Żaden z pracowników zamieszanych w incydent na lotnisku O'Hare 9 kwietnia nie straci pracy – poinformował prezes linii United Oscar Munoz. Według Munoza wywleczenie pasażera z samolotu było „systemowym błędem”.
/a> fot. Tyler Bridges/Twitter


Żaden z pracowników zamieszanych w incydent na lotnisku O'Hare 9 kwietnia nie straci pracy – poinformował prezes linii United Oscar Munoz. Według Munoza wywleczenie pasażera z samolotu było „systemowym błędem”.

Prezes United Airlines zapewniał także inwestorów, że przewoźnik wyciągnął odpowiednią lekcję ze zdarzenia i jest w trakcie zmiany procedur, które zagwarantują, że nie powtórzy się podobna sytuacja.

„To prawdziwa okazja do nauki i jest to dla naszej kompanii kubeł zimnej wody, który spowodował, że dołożymy ponownie wszelkich starań, by klienci byli w centrum naszych działań” – mówił Oscar Munoz na kwartalnym zebraniu inwestorów.

Dodał także, że od początku nie było brane pod uwagę zwolnienie pracowników zamieszanych w incydent. Przyznał natomiast, że rozmawiał z przedstawicielami chińskiego konsulatu, którzy adresowali zaniepokojenie swoich obywateli korzystaniem z linii United. Munoz powiedział, że podczas planowanej za kilka tygodni wizyty w Chinach osobiście zapewni o zachowaniu standardów.

Początkowe doniesienia medialne mówiły o tym, że wywleczony z samolotu Azjata, jest z pochodzenia Chińczykiem.

Tymczasem linie United wprowadziły zmiany w swoich przepisach dotyczące przelotu pracowników, którzy muszą zgłaszać swoją obecność na godzinę przed odlotem. Dodatkowo, linie zapewniają, że ochrona lotniskowa będzie wykorzystywana do usuwania pasażerów z pokładu samolotu wyłącznie wtedy, gdy wymagać tego będzie bezpieczeństwo.

Do zdarzenia doszło 9 kwietnia w samolocie, który miał lecieć z Chicago do Louisville w Kentucky. Okazało się, że na rejs sprzedano za dużo biletów i zabrakło miejsc dla pracowników United. Zdecydowano, że spośród pasażerów tzw. ochotników wylosuje komputer. Jeden ze wskazanych przez komputer mężczyzn nie chciał jednak opuścić samolotu, bo jak tłumaczył jest lekarzem i czekają na niego pacjenci.
Po odmowie pasażera pojawili się ochroniarze, którzy ciągnąc go po podłodze za nogi i ręce usunęli z samolotu. Wideo pokazuje twarze przerażonych pasażerów i płaczące dzieci.
Drastyczne nagranie ze zdarzenia zostało opublikowane w Internecie, a sprawa w ręce renomowanej kancelarii prawniczej.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama