Przedstawiciele ponad stu konserwatywnych organizacji z całych Stanów Zjednoczonych obradują na rozpoczętym w środę czterodniowej dorocznej konferencji CPAC (Conservative Political Action Conference). W tym roku głównym mówcą będzie prezydent Donald Trump.
CPAC to największe i najważniejsze zgromadzenie amerykańskich konserwatystów. Trump będzie pierwszym urzędującym prezydentem od czasów Ronalda Reagana, który wystąpi na tym forum. Jego przemówienie jest zaplanowane na piątek rano czasu miejscowego. W czwartek ma wystąpić m.in. wiceprezydent Mike Pence, a także szef personelu Białego Domu Reince Priebus oraz doradcy prezydenta - Steve Bannon i Kellyanne Conway.
W ubiegłym roku Trump, wtedy jeden z kandydatów do otrzymania mandatu Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich, odwołał swoje wystąpienie na konferencji CPAC, gdy wielu konserwatystów zapowiedziało, że demonstracyjnie wyjdą z sali, jeśli będzie przemawiał.
Przedstawiciele sztabu wyborczego Trumpa utrzymywali, że odwołał swoje wystąpienie z innych powodów niż obawa przed protestami konserwatystów.
Obserwatorzy przypominają, że Trump, który w przeszłości był członkiem Partii Demokratycznej, zaczął zabiegać o względy Republikanów od czasów swojego wystąpienia na CPAC w 2011 roku.
Spotkania CPAC są organizowane przez American Conservative Union (Amerykański Związek Konserwatywny) od 1973 roku.
W tym roku konferencja konserwatystów odbywa się w ośrodku konferencyjno-rozrywkowym National Harbor na obrzeżach amerykańskiej stolicy, w stanie Maryland. W spotkaniu, jak poinformowali organizatorzy, uczestniczy ok. 12 tys. konserwatystów, w tym ok. 4 tys. studentów.
Z myślą o tym najmłodszym pokoleniu konserwatystów organizatorzy zaplanowali szereg sesji i warsztatów poświęconych m.in. walce z lewicową propagandą i ograniczaniem swobody wypowiedzi na amerykańskich uczelniach. Jak wynika z dorocznego raportu libertariańskiej Fundacji Na Rzecz Praw Jednostki w Edukacji (Foundation for Individual Rigths in Education, akronim FIRE znaczy po polsku ogień) 217 amerykańskich wyższych uczelni, w tym najbardziej prestiżowych, jak np. Uniwersytet Harvarda, stosuje regulaminy wypowiedzi sprzeczne z zapewniającą wolność słowa pierwszą poprawką do konstytucji.
Tegoroczną konferencję poprzedził skandal, którego bohaterem był Milo Yiannopoulos - znany brytyjski konserwatywny bloger, starszy redaktor portalu Breitbrat.
Yiannopoulos, który w przeszłości naraził się na krytykę wypowiedziami na temat feministek, muzułmanów i mniejszości seksualnych, a Donalda Trumpa nazywa „swoim tatą”, miał przemawiać podczas spotkania CPAC.
Organizatorzy wycofali jednak zaproszenie, kiedy w internecie pojawiły się fragmenty jego wywiadu, w którym bloger pochwalał związki dojrzałych mężczyzn i kobiet z nieletnimi chłopcami.
Wypowiedzi te, zdaniem organizatorów spotkania konserwatystów, mogły sprawiać wrażenie, że Yiannopoulos propaguje pedofilię. Brytyjski bloger stracił też pracę w portalu Breitbart i umowę na wydanie książki z wydawnictwem Simon and Schuster.
Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)