Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 13:15
Reklama KD Market

Incydent na O’Hare. Młody mężczyzna przedarł się przez punkt kontroli

Policja i oficerowie TSA zatrzymali 21-letniego mężczyznę, który ominął punkt kontroli i próbował dostać się do jednej z hali odlotów. Do incydentu doszło w niedzielę ok. 4.45 rano.
Policja i oficerowie TSA zatrzymali 21-letniego mężczyznę, który ominął punkt kontroli i próbował dostać się do jednej z hali odlotów. Do incydentu doszło w niedzielę ok. 4.45 rano.

Według informacji przekazanej przez policję Malik Steffon Neal, mieszkaniec Joliet, ominął punkt kontroli i nie reagując na próby zatrzymania próbował dostać się do jednej z hali odlotów na terminalu 3 międzynarodowego lotniska O’Hare w Chicago. Nieuzbrojony mężczyzna zaatakował dwóch policjantów i dwóch oficerów TSA. Wprost z lotniska został przewieziony na oddział psychiatryczny szpitala Presence Resurrection Medical Center.

Policjanci trafili do szpitala Resurrection, ale żadne z obrażeń nie zagrażają ich życiu. Malik Staffon Neal usłyszał m.in. zarzut naruszenia nietykalności osobistej oficerów służb lotniskowych oraz kryminalny zarzut bezprawnego wkroczenia na obszar chroniony.

Na obu chicagowskich lotniskach od piątku, po strzelaninie na lotnisku w Fort Lauderdale zwiększono liczbę patroli policyjnych. W incydencie na Florydzie zginęło 5 osób, a obrażenia odniosło ośmiu podróżnych. Wobec sprawcy prokuratura wszczęła w niedzielę postępowanie. 26-latkowi może grozić nawet kara śmierci.

Jak poinformował w oświadczeniu departament sprawiedliwości, prokuratura oskarżyła 26-letniego Estebana Santiago m.in. o dokonanie aktu przemocy na lotnisku, spowodowanie poważnych obrażeń ciała, jak również o spowodowanie śmierci przy użyciu broni palnej.

Na spotkaniu z dziennikarzami komendant policji z Anchorage, na Alasce, Chris Tolley powiedział, że w listopadzie ub. r. Santiago był poddawany badaniom psychiatrycznym. Ponieważ nie stwierdzono choroby psychicznej, zwrócono mu broń, którą na czas przeprowadzania badań musiał oddać funkcjonariuszom. Nie jest jasne, czy z tej samej broni strzelał w piątek na lotnisku.

Śledczy poinformowali, że motywy czynu sprawcy pozostają nieznane; nie wykluczono, że mógł to być akt terroryzmu.
W piątek Esteban Santiago otworzył ogień w hali odbioru bagażu na lotnisku Fort Lauderdale-Hollywood na Florydzie, zabijając pięć osób i raniąc osiem.

Według świadków sprawca zaczął strzelać bez uprzedzenia. Po opróżnieniu magazynka spokojnie czekał na przybycie policji. Później widziano go skutego kajdankami i odprowadzanego przez policjantów.

Był to kolejny już incydent tego rodzaju w USA w ostatnich miesiącach. W listopadzie doszło do strzelaniny na lotnisku w Oklahoma City, w której zginął pracownik linii lotniczych Southwest.
We wrześniu ubiegłego roku dziewięć osób zostało rannych w strzelaninie, do której doszło w centrum handlowym w Houston.

(tz), (PAP)

Na zdj. hala odlotów lotniska O'Hare fot. Dziennik Związkowy

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama