Z początkiem nowego roku Illinois stał się pierwszym w USA stanem, który wymaga, by fryzjerki i inni pracownicy branży kosmetycznej − nierzadko powiernicy klienteli − przechodzili godzinne szkolenie w zakresie rozpoznawania objawów przemocy domowej i kierowania ofiar maltretowania po pomoc do odpowiednich agencji.
Specjalne relacje z klientkami
U podstaw przepisów leży założenie, że personel salonu piękności wchodzi w bliskie relacje ze swymi klientkami umożliwiające zapoczątkowanie procesu niesienia pomocy. Z tym założeniem zgadza się Yola Kaczmarska- Waltos, wizażystka oraz właścicielka szkoły makijażu i stylizacji w Niles k. Chicago. − Fryzjerka w czasie dbania o fryzurę podejmuje różne tematy z klientką, nawet te bardzo osobiste. Jest okazja, żeby coś zauważyć, zaobserwować. Podczas świadczenia usług klientki się otwierają, mówią dużo o sobie. Pracuję w branży kosmetycznej od 26 lat. Wiele razy rozmawiałam z klientkami na bardzo osobiste i prywatne tematy dotyczące rodziny, partnera, czy dzieci. Fryzjerka, kosmetyczka, czy manikiurzystka mogą rzeczywiście pomóc skierować uwagę klientki na to, by się ratowała kontaktując się z profesjonalną, specjalistyczną placówką − uważa Kaczmarska-Waltos.
Psycholog ze Zrzeszenia Amerykańsko-Polskiego, Maryla Jaworska, mająca długoletnie doświadczenie w kontaktach z ofiarami przemocy domowej, potwierdza; rzeczywiście, pracownicy branży kosmetycznej nawiązują bardzo zażyłe, wręcz intymne interakcje ze swymi klientkami i w trakcie wykonywania swej pracy mogą zauważyć na ciele ślady maltretowania w postaci siniaków, skaleczeń i innych obrażeń, czy dowiedzieć się o problemach ze zdrowiem będących rezultatem przemocy. − Jeśli kobieta narzeka na przykład na ból głowy podczas układania włosów, to dla fryzjerki może to też być sygnał ostrzegawczy i powinna zapytać, jaka jest przyczyna bólu − wyjaśnia Jaworska.
Problem społeczny
Zdaniem psycholog, wymóg szkolenia dla pracowników branży kosmetycznej to znakomita inicjatywa, ponieważ zjawisko przemocy w rodzinie jest poważnym problemem społecznym. Jak pokazują statystyki federalnego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (Centers for Disease Control and Prevention, CDC) co czwarta kobieta w kraju doświadcza niebezpiecznego maltertowania fizycznego w związku intymnym. Według danych Stanowej Koalicji ds. Przemocy Domowej (Illinois Coalition Against Domestic Violence, ICADV) rokrocznie w Illinois na policję zgłaszanych jest około 65 tys. przypadków pobicia przez partnera, ale w opinii ekspertów wiele aktów przemocy w rodzinie nigdy nie zostanie ujawnionych i pozostanie wstydliwą tajemnicą osoby prześladowanej.
Według Jaworskiej ukrywanie przed otoczeniem faktu maltretowania jest niebezpieczne dla ofiary i jej dzieci, i nierzadko kończy się tragedią, dlatego należy wykorzystać każdą okazję prewencji, a takie możliwości stwarza właśnie interakcja w salonie piękności między personelem a klientką, czy też klientem, bo − podkreśla psycholog − około 3 proc. ofiar przemocy domowej to mężczyźni.
Darmowa edukacja zawsze pożądana
− Na szkoleniu uczestnicy dowiedzą się, czym jest przemoc domowa. Trening zwróci ich uwagę na różne rodzaje maltretowania, fizyczne, psychiczne, ekonomiczne, seksualne i na zmiany osobowościowe u ofiary maltretowania, która żyje w ciągłym strachu i depresji − mówi Jaworska.
Nowe przepisy ocenia jako szalenie cenne Jolanta Kubacki, właścicielka salonu fryzjerskiego w Chicago. − Cieszę się, że mam możliwość zdobycia wiedzy dotyczącej stanu fizycznego i psychicznego klientek, że uzyskam informacje, które będę mogła przekazać osobom potrzebującym pomocy. Zwłaszcza, że kurs jest bezpłatny. Już dawno powinniśmy mieć takie szkolenia. Szkoda, że władze wpadły tak późno na ten pomysł − konstatuje Kubacki.
Z dniem 1 stycznia 2017 r. weszła w życie ustawa (HB4264) − podpisana w sierpniu 2016 r. przez gubernatora Bruce 'a Raunera − wymagająca, by pracownicy branży kosmetycznej przy uzyskaniu licencji zawodowej przeszli godzinny kurs dotyczący przemocy domowej. Szkolenie obejmuje m.in. umiejętności rozpoznania objawów maltretowania oraz udostępnienie ofiarom przemocy kontaktów do agencji pomocowych. Bezpłatne szkolenie zapewniane jest przez organizacje działające na rzecz ofiar przemocy domowej (Chicago Says No More, Cosmetologists Chicago oraz Illinois Coalition Against Domestic Violence)."
Środowiskowa reakcja jest jednoznaczna w ocenie. Dołącza do niej Kasia Kaczmarczyk, prawnik i działaczka na rzecz kobiet, która określa nowe przepisy jako bardzo pozytywny i sensowny wymóg, bowiem pracownicy branży kosmetycznej, mający kontakt z wieloma kobietami, uzyskują możliwość dodatkowej edukacji, która umożliwia niesienie pomocy osobom znajdującym się na życiowym rozdrożu i niewiedzącym, co mają zrobić, jak postąpić. − Dlatego bardzo ważne jest, by ktoś im pomógł zrobić ten pierwszy krok − mówi adwokat.
Zaledwie godzina szkolenia
Zastosowanie się do nowych przepisów nie powinno być dla nikogo uciążliwe − podkreśla Kaczmarczyk − ponieważ jest to tylko godzinny kurs podczas procedury uzyskania licencji zawodowej, a jego adepci nie mają obowiązku meldowania władzom przypadków maltretowania, ani nie ponoszą żadnej odpowiedzialności cywilnej. − Pracownik z branży kosmetycznej będzie mógł pomóc zwłaszcza, jeśli otrzyma instrukcje, gdzie taką osobę skierować i poda jej konkretny numer telefonu.
Kaczmarczyk zapewnia, że ofiary przemocy o nieudokumentowanym statusie imigracyjnym nie muszą się bać deportacji, ponieważ chronione są przez prawo. W przypadku obrażeń fizycznych radzi zgłosić się na policję i uzyskać nakaz ochrony prawnej, a gdy w grę wchodzą inne rodzaje maltretowania, poleca skontaktować się z agencją broniącą praw ofiar lub z adwokatem.
Jest pomoc, jest wyjście
Jaworski przypomina, że w Zrzeszeniu Amerykańsko-Polskim w Chicago Dorota Feliński i Katarzyna Olender przeprowadzają ofiary przemocy domowej przez procedurę pomocową, są z nimi podczas przesłuchań na policji i w sądzie. Psycholog przypomina też o schronisku dla polonijnych ofiar przemocy, o Domu Samotnej Matki prowadzonym w Chicago przez siostrę Martę Cichoń.
W opinii Jaworskiej najtrudniej jest pomóc kobietom cierpiącym przez lata w wyniku przemocy psychicznej, które żyją w ciągłym poniżeniu, lekceważeniu, obrażaniu i pogardzie, z ranami na duszy, a nie na ciele, które żyją w przekonaniu, że poświęcają się dla swych dzieci, bo nie mają innego wyjścia z patologicznej sytuacji. − Tymczasem wyjście jest zawsze − zapewnia Jaworska − i o tym powie wam nie tylko psycholog i adwokat, ale także wasza fryzjerka, po zaliczeniu odpowiedniego szkolenia.
Alicja Otap
[email protected]
Telefon zaufania dla ofiar przemocy domowej
1(877) TO-END-DV
1(877)863-6338 lub
1(877)863-6339 (dla niesłyszących)
Jest to linia bezpłatna, poufna, wielojęzyczna i dostępna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Przeszkoleni fachowcy, znani jako VIRA (Victim Information and Referral Advocates) zapewniają wsparcie, informację oraz kontakt z ośrodkami pomocy prawnej i doradczymi. Więcej informacji pod adresem:
home.chicagopolice.org/wp-content/uploads/2014/11/Odzew-Chicago-na-Przemoc-w-Rodzinie-Polski.pdf
Pomoc dla ofiar przemocy domowej w Zrzeszeniu Amerykańsko-Polskim (Polish American Association)
3834 N. Cicero Avenue w Chicago
tel. do biura: 1(773)282-8206
tel. do psychologów:
1(773) 427-6333 Dorota Felińska
1(773) 427-6331 Katarzyna Olender
Więcej informacji na witrynie ZAP: www.polish.org
Jak uzyskać nakaz ochrony
Uzyskanie sądowego nakazu ochrony (ang. Order of Protection) zabraniającego sprawcy kontaktowania się z ofiarą: mieszkańcy Chicago mogą uzyskać Order of Protection w wydziale sądowym ds. przemocy domowej: 555 W. Harrison (pierwsze piętro). Dodatkowe informacje są dostępne pod numerem 1(312) 325-9200.