Była Pierwsza Dama Chicago, Maggie Daley nie żyje
Przez ponad 20 lat jako Pierwsza Dama Chicago darzyła mieszkańców Wietrznego Miasta ciepłym uśmiechem. Maggie Daley odeszła w czwartek, w Święto Dziękczynienia w swym domu, w otoczeniu swych najbliższych. Od 2002 roku walczyła z rakiem piersi. Maggie Daley miała 68 lat.
- 11/25/2011 04:50 PM
Przez ponad 20 lat jako Pierwsza Dama Chicago darzyła mieszkańców Wietrznego Miasta ciepłym uśmiechem. Maggie Daley odeszła w czwartek, w Święto Dziękczynienia w swym domu, w otoczeniu swych najbliższych. Od 2002 roku walczyła z rakiem piersi. Maggie Daley miała 68 lat.
Przez wielu mieszkańców Chicago była podziwiana i kochana bardziej niż jej mąż, który rządził miastem przez 22 lata. Ona wiernie stała u jego boku, poświęcając swój czas i pasję najbardziej potrzebującym: dzieciom. Była Pierwsza Dama Chicago zmarła w swym domu w otoczeniu najbliższych w czwartek, po godzinie 18.00. Przy jej boku obecny był były burmistrza Wietrznego Miasta Richard Daley oraz dzieci Nora, Patrick i Lally.
U Maggie Daley w 2002 roku zdiagnozowano raka piersi. Po pomyślnie zakończonej terapii, kiedy zagrożenie nowotworem zdawało się minąć, po 7 latach pojawiły się przerzuty na kości. Potem na wątrobę i płuca.
Ostatnie miesiące była Pierwsza Dama spędziła poruszając się o kulach i za pomocą specjalnego chodzika. Kiedy rok temu Richard Daley po 22 sprawowania władzy w mieści ogłosił, że kończy polityczną karierę i nie zamierza ubiegać się o reelekcję, pojawiły się spekulacje, że u podłoża tej decyzji leży właśnie pogarszający się stan zdrowia Pierwszej Damy. Niestety, spekulacje te okazały się prawdziwe.
Dokładnie tydzień temu, w czwartek 17 listopada odbył się ślub najmłodszej córki Richarda i Maggie Daley, „Lally”. Uroczystość pierwotnie zaplanowana na sylwestrową noc została przesunięta w czasie ze względu na pogarszający się stan zdrowia byłej pierwszej Damy Chicago. "Lally" w tym wyjątkowym dniu założyła suknię, którą przed laty w dniu ślubu miała na sobie Maggie Daley.
Z0bacz także: Żona burmistrza Chicago dzielnie walczy z chorobą
Zaledwie w środę Richard Daley poinformował o odwołaniu wszelkich podróży i wykładów, aby być u boku ciężko chorej żony. Maggie Daley zmarła następnego dnia, w Święto Dziękczynienia. Wiadomość o odejściu byłej Pierwszej Damy została przyjęta przez mieszkańców Wietrznego Miasta z wielkim smutkiem. Maggie Daley cieszyła się ogromną sympatią i uznaniem, za sprawą swej skromności, unikania sławy oraz nieustannego zaangażowania w działalność charytatywną.
Zobacz: Burmistrz Daley kończy polityczną karierę
„Stan Illinois stracił wielki skarb. Maggie Daley traktowała mieszkańców Chicago jak rodzinę i niosła ze sobą nadzieję i inspirację, gdziekolwiek się pojawiła” – napisał w specjalnym oświadczeniu gubernator stanu Illinois.
Specjalne oświadczenie wystosował także obecny burmistrz Chicago, a prywatnie przyjaciel rodziny Daley, Rahm Emanuel.
„Jesteśmy wdzięczni, że przez tyle lat Maggie Daley dzieliła z nami swoje życie. Inspirowała nas swoim zainteresowaniem dobrem dzieci oraz sztuką. Swoją wielkość pokazała nam poprzez walkę z nowotworem. Bez względu na to znaliśmy ją osobiście, czy byliśmy wśród tysięcy, które ją kochały i podziwiały, wszyscy będziemy pamiętać ją jako pełną wdzięku i życzliwości Pierwszą Damę, która była z nami przez 22 lata.”
Rodzina Maggie Daley wystosowała oświadczenie w którym dziękuje wszystkim mieszkańcom Chicago za ogromne wsparcie i życzliwość jakie otrzymuje w tak trudnej chwili.
mp
Reklama