Rosja jest gotowa do "poważnej pracy" wraz z NATO w kwestiach bezpieczeństwa wojskowego i politycznego - powiedział w poniedziałek szef MSZ Siergiej Ławrow. Zastrzegł, że chodzi o poszukiwanie odpowiedzi na "realne, a nie sztucznie tworzone" zagrożenia.
Według rosyjskiego ministra nie sprzyja jednak takiej współpracy przemieszczanie infrastruktury NATO "ku terytorium Federacji Rosyjskiej".
Ławrow powiedział, że Rosja jest zainteresowana tym, by stosunki z krajami UE oparte były na zasadzie równoprawności i wzajemnej korzyści i takie też jest jej podejście do relacji z NATO.
"Jesteśmy gotowi do wspólnej poważnej pracy w kwestiach bezpieczeństwa wojskowo-politycznego na obszarze euroatlantyckim i w Europie, do łączenia naszych interesów w poszukiwaniu odpowiedzi na realne, a nie sztucznie tworzone zagrożenia" - zapewnił. Za wspólne dla wszystkich krajów zagrożenie uznał przede wszystkim terroryzm i "wszystko, co wiąże się ze wspieraniem działalności terrorystycznej".
"Współpracy w kwestiach walki z terroryzmem i w innych sferach nie sprzyja, bez wątpienia, wzmacnianie aktywności NATO na naszych granicach i przemieszczanie infrastruktury wojskowej NATO ku terytorium FR" - podkreślił Ławrow.
Dodał, że na niedawnym posiedzeniu Rady NATO-Rosja strona rosyjska potwierdziła "gotowość do wznowienia dialogu między wojskowymi na zasadzie równoprawności". Powiedział też, że Rosja zawsze zdoła obronić swoje interesy i bezpieczeństwo swoich obywateli.
Po szczycie NATO w Warszawie, na którym zapadła decyzja o rozmieszczeniu w Europie Wschodniej czterech wielonarodowych batalionów, MSZ Rosji skrytykowało te ustalenia. Oświadczyło, że NATO koncentruje się na "nieistniejącym" zagrożeniu ze Wschodu i że czyni to "wbrew obiektywnym interesom podtrzymania pokoju i stabilności w Europie".
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
Reklama