Dwie młode Polki z miejscowości Krzyszkowice niedaleko Myślenic są wśród ofiar zamachu w Nicei. W ataku terrorystycznym zginęło 84 osoby, a ponad 200 zostało rannych.
Śmierć dwóch młodych kobiet potwierdził w specjalnym oświadczeniu Maciej Ostrowski burmistrz miasta i gminy Myślenice:
"Wczoraj nocą świat obiegła smutna wiadomość. Zamach w Nicei. Wyrażam ubolewanie dla całego Narodu Francuskiego i wszystkich tych, których dotknęła ta straszna tragedia. Wśród ponad 80 śmiertelnych ofiar są także niestety Mieszkanki naszej Gminy".
Z informacji mediów wynika, że ofiary – Marzena i Magda Ch. - były siostrami w wieku 20-25 lat , we Francji przebywały wraz rodzeństwem i pochodziły z miejscowości Krzyszkowice.
Jak informuje portal Jastrzabpost.pl, siostry uwielbiały podróże i na Facebooku relacjonowały pobyt w Nicei. "Super jest. Chyba tu zostanę" – miała napisać na Facebooku jedna z sióstr niedługo przed tragedią. Polki do Nicei przyleciały 10 lipca, do Polski wrócić miały w przyszły wtorek.
Do ataku doszło w czwartek późnym wieczorem na nadmorskiej promenadzie, na której zgromadzeni mieszkańcy i turyści oglądali pokaz fajerwerków z okazji Dnia Bastylii, święta narodowego Francji.
Ciężarówka przejechała dwa kilometry przez tłum, zabijając 84 osoby i raniąc ponad 200. Według świadka, który rozmawiał z agencją Associated Press, kierowca ciężarówki, prawdopodobnie 31-letni mężczyzna, po jej zatrzymaniu wysiadł i otworzył ogień z broni automatycznej. Z kolei francuski dziennik “Le Figaro” podał za swoim lokalnym źródłem informację o tym, że w ciężarówce znaleziono broń palną i granaty.
MSW Francji potwierdziło, że kierowca został zastrzelony przez policję. Jak podały francuskie media, w ciężarówce znaleziono dokumenty mężczyzny wskazujące, że mieszkał on w Nicei i miał pochodzenie francusko-tunezyjskie.
(mp)
Reklama