Uwaga na jedzenie na stadionach baseballowych w Chicago

W trakcie ubiegłego tygodnia chicagowski Wydział Zdrowia przeprowadził inspekcję na stadionach baseballowych w Wietrznym Mieście. Pracownicy miasta odnotowali ponad 30 miejsc, gdzie przedsiębiorcy nie posiadający ważnej licencji sprzedawali widzom na stadionach przekąski. Ani ich jakość, ani warunki, w jakich zostały przygotowane, nie były kontrolowane przez żaden organ rządowy. Ze wszystkich nieprawidłowości na stadionach baseballowych odnotowanych przez chicagowski Wydział Zdrowia aż 15 naruszeń miało charakter poważny. Dla przeciętnego klienta oznacza to, że przekąski kupione u takiego sprzedawcy stwarzają poważne ryzyko dla zdrowia osoby je konsumującej. Podczas inspekcji uznano, że sprzedawane na stadionach jedzenie warte 350 dol. nie nadaje się do spożycia i powinno zostać zutylizowane. Najczęstsza przyczyna to nieodpowiednia temperatura przechowywania produktów. Pierwsze nieprawidłowości w sposobie podawania przekąsek na stadionach odnotowano w sierpniu na Wrigley Field, gdzie pracownicy miejskiego inspektoratu zauważyli, że wielu sprzedawców notorycznie nie myje rąk przed podaniem przekąski. Już wtedy nakazano utylizację ok. 13 kg jedzenia wartego 215 dolarów. Ponowną inspekcję przeprowadzono w ubiegłym tygodniu. Odnotowano dodatkowych 9 przypadków poważnego pogwałcenia podstawowych zasad higieny na stadionie Wrigley Field. Podczas ostatniej inspekcji pracownicy Wydziału Zdrowia zauważyli m.in. czarny osad w 5 budkach na stadionie. Bardzo częstym błędem sprzedawców jest to, że nie myją oni rąk pomiędzy dotykaniem pieniędzy klientów, a przygotowywaniem posiłków. Problem rażących nadużyć na chicagowskich stadionach to także nieregularne kontrole Wydziały Zdrowia. Od 2008 roku ani United Center, ani Soldier Field nie doczekały się regularnego sprawdzania licencji sprzedawców jedzenia operujących na ich terenach. AS