Selekcjoner polskich piłkarzy Adam Nawałka zapewnił we francuskim La Baule, iż jego drużyna przystępuje do Euro 2016 optymalnie przygotowana. Ma nadzieję, że kontuzjowany Kamil Grosicki wystąpi 12 czerwca w meczu z Irlandią Północną.
Biało-czerwoni przylecieli we wtorek do La Baule po dwóch meczach towarzyskich. Najpierw ulegli w Gdańsku Holandii 1:2, a w poniedziałek zremisowali w Krakowie z Litwą 0:0. Mimo tych wyników trener kadry zapewnił podczas spotkania z dziennikarzami we Francji, że nie powodów do obaw.
- Jestem pewien, że zawodnicy będą świetnie przygotowani do turnieju. Po to ciężko pracowaliśmy, aby się tutaj znaleźć. Świadomość piłkarzy była naszą dużą siłą w eliminacjach. Mecze towarzyskie, również te dwa ostatnie, nie zburzyły naszego spokoju. Kadra wie, do czego dąży. Z pewnością przystąpimy optymalnie przygotowani do Euro. Z dużym optymizmem. Wierzę głęboko, że te mistrzostwa będą udane, ale spokojnie. Pokora, jak to mówią, jest matką sukcesu - podkreślił Nawałka.
W meczu z Litwą kontuzji doznał jeden z kluczowych graczy kadry Kamil Grosicki.
- Kamil ma kłopoty ze stawem skokowym. Cały czas jest poddawany diagnozom. Mamy nadzieję, że będzie gotowy na Irlandię Północną. Czy za długo grał z Litwą? To jest ryzyko zawodu, wszystkiego nie da się przewidzieć. Miał grać 70-80 minut. Zresztą chciał się doskonale przygotować do tego turnieju. Planowaliśmy, aby ta dyspozycja była odpowiednia na mecz z Irlandią Północną, właśnie poprzez przygotowanie startowe. Wspieramy Kamila, mamy nadzieję, ze kontuzja nie jest na tyle poważna, aby wyeliminować go z niedzielnego spotkania. Jesteśmy dobrej myśli - zaznaczył.
Jak dodał, jeżeli będzie istniało ryzyko pogłębienia urazu, Grosicki nie zagra przeciwko Irlandii Północnej.
- To, czy Kamil będzie gotowy, zależy od postępów w leczeniu i jego organizmu. To zdrowy człowiek, u niego bardzo szybko leczy się kontuzja. Jeżeli jednak pojawi się ryzyko zagrożenia dalszej gry Kamila, to oczywiście nie wystąpi w niedzielę. Spokojnie, jeszcze mamy kilka dni. Zobaczymy, jak będzie przebiegało leczenie - podkreślił selekcjoner.
(PAP)
Reklama