Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 11:03
Reklama KD Market

Nielegalna imigrantka z Polski spędziła 2 lata w szpitalu w Chicago

60-letnia Barbara Latasiewicz, przebywająca w USA nielegalnie, wskutek udaru trafiła do szpitala na przedmieściach Chicago dwa lata temu. Kobieta...
60-letnia Barbara Latasiewicz, przebywająca w USA nielegalnie, wskutek udaru trafiła do szpitala na przedmieściach Chicago dwa lata temu. Kobieta miała sparaliżowaną lewą stronę ciała i potrzebowała stałej opieki. Koszty jej dwuletniego pobytu w państwowej placówce pokryła kasa szpitalna (250 tys. dol.) i środki z budżetu programu opieki dobroczynnej o nazwie charity care.
fot. Chicago Tribune opowiada historię Polki Barbary Latasiewicz, która od dwóch lat, od czasu udaru mózgu, mieszkała w szpitalu w Chicago
Latasiewicz, mieszkająca ostatnio w Des Plaines, pracowała jako pokojówka. Dwa lata temu, 22 września 2009 roku, sprzątając łazienkę w domu w La Grange na przedmieściach Chicago, doznała poważnego udaru. Pod numer alarmowy zadzwonił właściciel mieszkania. Szpitalni pracownicy społeczni początkowo planowali wypisać ją zaraz na drugi dzień, jednak jednostki, z którymi się kontaktowano nie odpowiadały na apele pomocy. Bez ubezpieczenia, jakichkolwiek świadczeń ani rodziny, mogącej jej pomóc, kobieta zdana była na łaskę szpitala, który zatrzymał ją jako pacjentkę. Peter, syn Latasiewicz, odmówił zaopiekowania się matką ze względu na własne kłopoty finansowe. Ojciec dwójki dzieci dwukrotnie ogłosił bankructwo i stracił mieszkanie. Peter robi matce pranie i zakupy, a ona znalazła się w pokoju nr. 537 – jednym z największych na 5. pietrze szpitala Adventist La Grange Memorial Hospital. Pobyt w szpitalu przedłużył się do 2 lat i choć obecnie kobieta porusza się na wózku i ma niedowład lewej ręki, mogłaby już opuścić placówkę. Tyle, że nadal nie ma dokąd się udać. – Nie ma dla niej innego rozwiązania jak mieszkanie w szpitalu – mówi Tam Tran, przydzielona z urzędu opiekunka Latasiewicz. – Basha (jak mówią o niej pracownicy szpitala) powinna się znaleźć w domu opieki, ale nie możemy tego zrealizować. Sprawa Latasiewicz porusza złożoną kwestię, jaką jest udzielanie pomocy nielegalnym imigrantom. Zgodnie z prawem, szpitale zobowiązane są udzielać pierwszej pomocy w nagłych wypadkach każdemu, kto jej potrzebuje.
fot. American Hospital Association szacuje, że amerykańskie szpitale wydają blisko 40 mld dolarów na opiekę dobroczynną, w tym głównie dla nielegalnych imigrantów
W wielu przypadkach po udzieleniu pomocy, a w razie dalszych problemów zdrowotnych, imigrantów odsyła się do macierzystego kraju, który opracowuje dla nich program leczenia. Nielegalnym w USA nie przysługują świadczenia Medicare, ani inne zasiłki. W przypadku Latasiewicz nie podjęto programu repatriacyjnego, gdyż nikt w Polsce nie chciał zająć się pacjentką, a władze szpitala nie wyobrażały sobie, by mogły wyrzucić ją na ulicę. Latasiewicz mówi, że do Polski wracać nie chce. (Urodziła się w Bielsko-Białej i razem z synem przyjechała do Chicago na wizie tymczasowej; w mieście zostali pomimo, że wiza straciła ważność). Konsul generalny w Chicago, Zygmunt Matynia powiedział dziennikowi Chicago Tribune, że nie wie jakiej pomocy Polka może spodziewać się w ojczyźnie, gdyż nie pracowała od 20 lat. Konsulat nie jest zaangażowany w jej sprawę. Nie wiadomo ilu podobnych do Latasiwicz pacjentów leczy się w amerykańskich szpitalach, ale Helen Godlewski Brownfield z działu opieki stanu Illinois mówi o liczbie do 5 w ciągu roku w Illinois. W ubiegłym roku repatriowano obywatela Polski po 3 latach pobytu w University of Illinois Medical Center, gdzie przebywał z powodu urazu mózgu. Gdyby Latasiewicz za opiekę w szpitalu wystawić rachunek, musiałaby zapłacić ponad milion dolarów. Szpital wydał na jej opiekę 250 tys. dolarów, reszta środków pochodziła z programu opieki dobroczynnej, przeznaczonego dla mniej zamożnych pacjentów. Organizacja American Hospital Association  szacuje, że w skali całego kraju, amerykańskie szpitale wydają blisko 40 mld dolarów na charity care, z czego większość pokrywa koszty leczenia nielegalnych imigrantów – czytamy w liście, który grupa skierowała w czerwcu do prezydenta Baracka Obamy. Eksperci podkreślają, że opieka szpitalna jest dużo droższa niż np. w domach opieki, więc ktoś kto jej nie potrzebuje, zajmuje czas lekarzy i pielęgniarek, a także miejsce, które mogłoby przydać się komuś w bardziej krytycznym stanie. Zobacz materiał wideo. as (Chicago Tribune)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama