Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 9 października 2024 12:20
Reklama KD Market

Szefowa związku nauczycieli: strajk bardzo prawdopodobny

/a> Nauczyciele w Chicago strajkowali już przez jeden dzień – 1 kwietnia fot.Ewa Malcher

 


Szefowa związku nauczycieli chicagowskich Karen Lewis oświadczyła, że kuratorium oświatowe nie przejawia woli kompromisu podczas negocjacji w sprawie nowego kontraktu pracowniczego, strajk więc jest  bardzo prawdopodobny. Zgodnie z przepisami, protest mógłby się zacząć 16 maja, a więc na miesiąc przed końcem roku szkolnego.

Przemawiając na konferencji prasowej 18 kwietnia Lewis stwierdziła, że “dziś prawdopodobieństwo strajku jest stuprocentowe, a jutro może będzie to 95 a pojutrze 85 procent”. Zapowiedziała, że przez najbliższych 28 dni związek będzie miał przerwę w negocjacjach, badając nastroje wśród swych członków i zastanawiając się nad nową strategią postępowania.

Lewis odniosła się krytycznie do proponowanej przez kuratorium (Chicago Public Schools, CPS)  strategii  ustępstw ekonomicznych ze strony nauczycieli, zamiast poszukiwań nowych źródeł funduszy, które pomogłyby szkolnictwu wyjść z kryzysu finansowego. Lewis powiedziała, że nie może dopuścić, by w wyniku nowego kontraktu obniżyła się stopa życiowa członków związku.

W miniony weekend związek (Chicago Teachers Union, CTU) odrzucił rekomendację niezależnego eksperta, który radził przyjęcie najnowszej oferty kontraktowej kuratorium zawierającej m.in. 13,5 proc. podwyżkę w ciągu czterech lat oraz stopniowe wycofanie się CPS z płacenia składek emerytalnych nauczycieli i przekazanie im tego obowiązku.

Szef szkolnictwa chicagowskiego Forrest Claypool  potępił stanowisko CTU. Jak podkreślił, niezależny ekspert w dziedzinie stosunków pracowniczych  ocenił propozycję nowego kontraktu jako sprawiedliwą. Claypool zaapelował także, by związek kontynuował negocjacje z CPS zamiast przygotowywać się do strajku. Podkreślił, że CPS nie może sprostać wszystkim żądaniom nauczycieli, ponieważ szkolnictwo jest w trudnej sytuacji finansowej  i zmaga się z deficytem na ponad miliard dolarów .

Przypomnijmy, że nauczyciele pracują bez kontraktu od czerwca ubiegłego roku. 1 kwietnia odbył się jednodniowy strajk ostrzegaczy, podczas którego nauczyciele domagali się nowego kontraktu,  a także zatwierdzenia przez władze Illinois budżetu stanu i wyasygnowania funduszy dla szkół.

Członkowie CTU zatwierdzili strajk już w grudniu zeszłego roku; za protestem opowiedziało się 88 proc.  głosujących. Do związku należy około 23 tys. pracowników.

(ao)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama