Ewa Malcher
Obchody tragicznych wydarzeń, tych sprzed 76 lat w Katyniu i tych sprzed 6 lat w Smoleńsku odbywały się w miniony weekend w Chicago w wielu polonijnych parafiach. Ich centralnym punktem była wspólna modlitwa pod pomnikiem katyńskim na cmentarzu w Niles zorganizowana przez Komitet Opieki nad pomnikiem Ofiar Katynia przy Związku Klubów Polskich.
Modlitwę za zmarłych odmówił kapelan ZKP ksiądz Ryszard Miłek, który przypomniał też o tym, co najważniejsze w trudnych chwilach, o wspólnym trwaniu w jedności. Kwiaty i wieńce złożyli konsul Robert Rusiecki i prezes ZKP Jan Kopeć oraz przedstawiciele klubów. Uroczystości zorganizowane przez ZKP zakończyły się mszą świętą w kościele św. Franciszka Borgiasza.
Swoje obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej zorganizował komitet działający przy Radiu Maryja. Te zaplanowano na cmentarzu w Niles na 30 minut przed południowym nabożeństwem Związku Klubów Polskich. Wieńce pod pomnikiem złożyli: przybyły z Polski wiceminister MON Bartosz Kownacki, konsul RP Robert Rusiecki, rodzina twórcy pomnika Ofiar Katynia Wojciecha Seweryna, przedstawiciele Narodowych Sił Zbrojnych i członkowie grup motocyklowych Anders oraz Sokoły.
W kościele pw. św. Konstancji została odprawiona msza święta w intencji rodziny prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, twórcy pomnika Ofiar Katyńskich w Niles Wojciecha Seweryna i pozostałych ofiar katastrofy smoleńskiej. Mszy przewodniczył proboszcz ks. Tadeusz Dzieszko w koncelebrze z księdzem prałatem Władysławem Podeszwikiem i księdzem Robertem Frączkiem. W nabożeństwie wizęli uzięli udział goście honorowi: min. Bartosz Kownacki, były pełnomocnik kilku przedstawicieli rodzin ofiar katastrofy lotniczej w Smoleńsku, podpułkownik Michał Sprengel attaché obrony w Waszyngtonie, komandor Łukasz Boguszewski, st. chorąży sztabowy Krzysztof Kalenkiewicz oraz rodzina śp. Wojciecha Seweryna. Poruszająca homilia ks. Dzieszki przypomniała zebranym o konieczności ciągłego pozostawania w walce o wiarę i prawdę. Wiceminister MON Bartosz Kownacki odczytał list ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, skierowany do chicagowskiej Polonii, traktujący o trudnej walce o utrzymanie prawdy smoleńskiej i mordach na nieludzkiej ziemi.
Po mszy odbył się koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu Pawła Piekarczyka nazywanego bardem żołnierzy wyklętych.
Uroczyste obchody 6. rocznicy tragedii smoleńskiej i 76. rocznicy zbrodni katyńskiej rozpoczęły się w Związku Podhalan w Ameryce w sobotę, 9 kwietnia wczesnym popołudniem. Uczestniczyli w nich przedstawiciele zarządu głównego organizacji, poczty sztandarowe oraz zaproszeni goście. Uroczystość odbyła się przy tablicy upamiętniającej tragedię smoleńską, znajdującej się w ogrodzie, na zapleczu siedziby związku przy ulicy Archer w Chicago.
Spotkanie przebiegało w atmosferze powagi i szacunku. Modlitwę w intencji ofiar poprowadził ojciec Jacek Palica OCD, kapelan ZPPA.
Program wypełniły krótkie wystąpienia oficjalne: Józefa Cikowskiego – prezesa organizacji i konsula Roberta Rusieckiego oraz Andrzeja Gędłka i Bogdana Strumińskiego – reprezentujących Kongres Polonii Amerykańskiej. Helena Studencka – sekretarz generalna związku Podhalan, mówiąc o katastrofie smoleńskiej, nawiązała do historii i ofiar tragedii katyńskiej. W części artystycznej usłyszeliśmy rodzeństwo Elżbietę, Teresę i Karola Stękałów, którzy deklamowali okolicznościowe wiersze. Towarzysząca obchodom orkiestra dęta zagrała „Rotę”. Odbył się także apel pamięci. Przywołane zostały nazwiska wszystkich ofiar katastrofy. Każdą z osób uczczono chwilą ciszy i gongiem ogrodowego dzwonu.
Uroczystości towarzyszył nieszczęśliwy incydent. Jeden z jej uczestników, Jan Gawron, stracił przytomność. Pomimo natychmiast podjętej akcji reanimacyjnej, prowadzonej do momentu przyjazdu karetki, po przewiezieniu do szpitala mężczyzna zmarł.
Jola Plesiewicz, Dariusz Lachowski
Zdjęcia: Dariusz Piłka, Dariusz Lachowski
Uroczystości w Domu Podhalan (fot.Dariusz Piłka):
Uroczystości na cmentarzu w Niles oraz w kościele św. Konstancji (fot.Dariusz Lachowski):
