Chicagowskie bankomaty stały się celem działalności przestępców zwanych skimmersami, którzy montują specjalne nakładki, by skraść dane z kart płatniczych klientów.
Bank of America potwierdził, że nakładki wykryto w bankomacie w Wicker Park i w dzielnicy Bucktown. Policja zaś ostrzega, że urządzenie takie ujawniono na stacji paliw Shell w podmiejskim Lombard.
Bank of America w wydanym komunikacie zapewnia swych klientów, że zwróci 100 proc. funduszy skradzionych przy pomocy skimmingu. Apeluje o zgłaszanie do swej instytucji finansowej wszelkich nieprawidłowości w działaniu bankomatów oraz regularne sprawdzanie stanu swojego konta.
Skimming polega na nielegalnym kopiowaniu zawartości paska magnetycznego karty płatniczej celem wytworzenia duplikatu oryginalnej karty, którą dysponuje klient. Skimmerzy w miejscu, gdzie wkłada się kartę, montują specjalne nakładki, które skanują dane z karty płatniczej. Potem są one przenoszone na inną, często skradzioną lub podrobioną, która daje dostęp do pieniędzy zgromadzonych na koncie. Przestępcy muszą jeszcze zdobyć kod PIN. W tym celu w bankomatach montowane są specjalne kamery, które rejestrują proces wprowadzania kodu na klawiaturze.
FBI zaleca klientom korzystanie z bankomatów znajdujących się wewnątrz budynków i w miarę możliwości unikania wypłaty pieniędzy z maszyn ustawionych w miejscach licznie odwiedzanych przez turystów. (ak)
Reklama