Ewa Malcher
Chicagowscy pedagodzy ponownie grożą, że nie przyjdą do pracy 1 kwietnia, jeśli do tego czasu kuratorium oświatowe nie podpisze z nimi nowego kontraktu pracowniczego. Kuratorium oświatowe twierdzi, że byłby to nielegalny strajk.
Chicagowscy nauczyciele planują jednodniowy strajk ostrzegawczy w prima aprilis, by wywrzeć presję na kuratorium (Chicago Public Schools, CPS). Termin ten musi jeszcze zatwierdzić izba delegatów związku (Chicago Teachers Union, CTU), by stał się prawomocny.
Kuratorium uważa, że nauczyciele mogą strajkować najwcześniej w maju. Innego zdania jest związek zawodowy. W jego opinii, strajk może zostać przyspieszony, ponieważ CPS naruszyło prawa pracy obniżając płace pedagogów poprzez wprowadzenie dwóch dni bezpłatnego urlopu i poprzez wstrzymanie wpłat na poczet części pracowniczych składek emerytalnych.
Natomiast CPS utrzymuje, że jest upoważnione do drastycznych cięć w związku z poważnym kryzysem finansowym, ponieważ ma wydatki przekraczające miliard dolarów i musi zaciągać pożyczki na ich pokrycie.
Przypomnijmy, że związek CTU i kuratorium CPS są w trakcie trudnych negocjacji w sprawie nowego kontraktu nauczycieli. Pedagodzy pracują bez umowy od czerwca.
(ao)
