Biuro sekretarza stanu nadal nie wysyła przypomnień o konieczności odnowy rejestracji samochodu – czyli w praktyce zakupu naklejki na tablice rejestracyjną. Powodem są oszczędności wprowadzane przez stanowe urzędy w związku z brakiem ustawy budżetowej.
Na sytuację zareagowali ustawodawcy w Springfield. Kongresmen Jamie Andrade zaproponował, by nie karać kierowców opłatami za spóźnienie w zakupie naklejki. Kara wynosi 20 dolarów.
Od 1 stycznia do 22 lutego odnotowano ogromny wzrost liczby osób, które nie pamiętały o zakupie nalepki – tytułem kar zapłacono 2 miliony 700 tysięcy dolarów. To o milion 200 tysięcy więcej, niż w tym samym okresie zeszłego roku.
(mm)
Reklama